"Sanatorium miłości 5". Ula i Zdzisław przyłapani na pocałunku. Zbigniew i Asia zaczęli od randki
5. odcinek "Sanatorium miłości 5" obfitował w randki i miłosne uniesienia, a dla niektórych rodzących się par okazał się przełomowy. Kuracjusze tym razem wyjechali z Buska-Zdroju do zamku w Sobkowie. Doszło tam do potajemnej i spuentowanej pocałunkiem schadzki Uli i Zdzisława. Co jeszcze wydarzyło się w 5. odcinku programu?
"Sanatorium miłości 5". Bożena po randce z Adamem: "Końskie zaloty"
Turnus w "Sanatorium miłości" j est już na półmetku. Pary wciąż randkują i już na tym etapie nie da się ukryć, że wiele z nich rzeczywiście czuje do siebie mięte. Czy było tak w przypadku Bożeny i Adama, którzy udali się na basen?
Bożena jeszcze przed przyjściem seniora była uprzejma zauważyć, że chętniej spotkałaby się z Krzysztofem . Gdy na miejscu pojawił się Adam, próbowała nie dać tego po sobie poznać. Uczestnicy zażyli kąpieli perełkowej. Blondwłosa Bożena chciała skupić się na relaksie, jednak skutecznie utrudniał jej to towarzysz. Dwoił się i troił, zagadując swoją randkową wybrankę, jednak nie udało mu się zaskarbić jej zalotów.
- Końskie zaloty - bezwzględnie skwitowała kuracjuszka, nie dając Adamowi większych szans na dalsze powodzenie.
Józek chciał być bardziej przebojowy, więc swoją wybrankę najpierw obdarował bukietem kwiatów, a potem zaprosił ją na wspólną rozmowę do jacuzzi. Nie mógł spodziewać się, że Ewa wykaże się sporą asertywnością i jego plany spłoną na panewkach.
- Józuś, z całym szacunkiem, nie znamy się na tyle, żebym spędzała z tobą czas randkowy w jacuzzi. Nie podoba mi się taka randka, przynajmniej na tym etapie i bardzo cię przepraszam - zdecydowała Ewa.
Józek nie pozostał jednak bierny i od razu znalazł rozwiązanie. Chociaż nie było już tak widowiskowo, to zaprosił damę na leżaki. Tam wspólnie porozmawiali, a cierpliwość i wyrozumiałość emeryta przyniosły zamierzony skutek.
- Wąsacz ma u mnie szanse - podsumowała spotkanie zadowolona Ewa, która była pod wrażeniem zaradności kolegi z programu.
Marta Manowska w 5. odcinku "Sanatorium miłości" przybliżyła widzom historię Józka. Bohater show TVP w pięknych słowach i z tęsknotą opowiedział o swojej pierwszej żonie. Prowadząca była uraczona tym sentymentem, spytała Józka, czy jest już gotów na nowy związek, który również mógłby zakończyć się na ślubnym kobiercu.
Ten stwierdził, że jest otwarty na wszelkie możliwości, a zaraz potem przyznał w sekrecie, że Ewa skrada całą jego uwagę. " Myślę, że może coś z tego być " - obiecująco zaznaczył.
"Sanatorium miłości 5". Asia i Zbigniew wreszcie na spotkaniu w cztery oczy
Asia to kuracjuszka odcinka, dlatego mogła sama wybrać swojego randkowego towarzysza. Wnikliwi widzowie nie mieli wątpliwości, że zostanie nim Zbigniew. I tak właśnie się stało. Kobieta przejęła pałeczkę i razem z wybrankiem udała się do olejarni.
Zbigniew i Asia wreszcie mieli okazję, by dłużej ze sobą porozmawiać. W romantycznej scenerii, siedząc przy żarzącym się kominku i zajadając przekąski, poruszyli dwa tematu tabu - religię i seks.
W kwestiach wyznaniowych mieli podobne zdanie, co życzliwie oceniła zachwycona Asia. " Jesteśmy przeciwnościami, ale coś nas do siebie ciągnie. Chciałabym go bardziej poznać" .
Gdy kuracjuszka spytała swojego adoratora o kwestie seksualne, nie była już tak subtelna. Wyparowała prosto z mostu, pytając, " czy może codziennie ". Udało jej się zawstydzić randkowicza, jednak ten do końca mityngu nie dał poznać po sobie zakłopotania i był uśmiechnięty.
- Podoba mi się jako kobieta - ocenił później rozochocony Zbigniew, który od samego początku turnusu myśli o Asi w samych superlatywach.
Czy pomiędzy nimi rzeczywiście dojdzie do pogłębienia relacji? Wszystko na to wskazuje, jednak z tym tempem do pocałunku dojdzie już po zakończeniu programu.
"Sanatorium miłości 5". Ula i Zdzisław przyłapani podczas pocałunku w zamku
Marta Manowska w każdym odcinku zapewnia swoim podopiecznym moc atrakcji. Tym razem pomyślała o aktywności poza Buskiem-Zdrojem, dlatego z abrała uczestników do zamku w Sobkowie.
Tam pierwszą z rozrywek były muzycznej kalambury, oczywiście z matrymonialnymi akcentami. Seniorzy musieli bowiem połączyć się w pary. Później czekała na nich kolejna rywalizacja, tym razem z powożenia bryczką.
Po niezwykle zaciętej walce Iwona i Krzysztof zajęli 1. miejsce, a nagrodą była wspólna randka. Bohaterowie "Sanatorium miłości" mieli okazję do wspólnych rozmów także podczas ogniska. Jeden z panów postanowił przejść od słów do czynów.
Darek niespodziewanie "uderzył" do Anity i próbował ją podrywać. Skutecznie, bo niewiasta była gotowa nawet na wspólny nocleg w zamku. Ostatecznie sypialniane plany nie doszły do skutku, a w nowych pokojach sparowała się z Bożeną. Krzysztof zaś z Adamem, Darek ze Zdzisławem, Asia z Ulą, a Iwona z Ewą.
Noc na zamku nie upłynęła spokojnie. Doszło do ekscesu, którego bohaterami stali się Ula i Zdzisław. Niesieni siłą wzajemnej fascynacji dali się ponieść atmosferze zamczyska i wpadli sobie w objęcia. Podczas schadzki obdarowali się płomiennym pocałunkiem, a wszystko zarejestrowały kamery.
Bliskości nie brakowało również u Zbigniewa i Asi. Wycieczkę zakończyli bowiem na niewinnym całusie tuż przed snem.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Zachęcamy do wsparcia zbiórki , której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!