Koniec wielkiej przyjaźni z "Sanatorium miłości". Halinka i Jadzia nie utrzymują ze sobą kontaktu
Program Telewizji Polskiej miał dać wielu seniorom szansę na odnalezienie miłości i ułożenie ponownie spraw sercowych. Jednak przez trzy sezony "Sanatorium miłości" udało się to tylko jednej parze - Iwonie Mazurkiewicz i Gerardowi Makoszowi.
Okazja na znalezienie miłości, ale też przyjaźni
"Sanatorium miłości" miało pomóc seniorom w znalezieniu partnera, ale program TVP o wiele częściej był dobrym miejscem do zawiązywania przyjaźni. Najlepszym tego przykładem była znajomość Haliny i Jadwigi z trzeciej edycji show.
Co więcej, według medialnych doniesień bardzo zżyta jest ze sobą ekipa kuracjuszy z pierwszej edycji "Sanatorium miłości". Nie tak dawno kilkoro uczestników odwiedziło grób Cezara Mocka, od którego śmierci minęły już dwa lata. Przyjaźnie pielęgnują również uczestnicy drugiej edycji programu. Niestety na razie nie można tego samego powiedzieć o kuracjuszach z ostatniej odsłony show.
Królowe turnusu przestały ze sobą rozmawiać
Teraz okazuje się jednak, że królowe turnusu, które pierwszy raz w historii programu współdzieliły ten tytuł, pomimo wielkich zapowiedzi kontynuowania znajomości, straciły ze sobą kontakt. O tej sytuacji poinformowała Halinka. Co zaszło pomiędzy kuracjuszkami?
Część kuracjuszy z "Sanatorium miłości 3" przekonywała w finale programu, że po zakończeniu programu będą pielęgnować znajomości nawiązane na planie. Pani Halina zaprzyjaźniła się z Wiesławem, a także bardzo polubiła Jadwigę, z którą dzieliła pokój.
Halina i Jadwiga były przyjaciółkami
Kobiety dzieliły się również sekretami. Mimo różnic w charakterach połączyły je wrażliwość oraz podobne poczucie humoru. Przed wyjazdem z Polanicy-Zdroju Halinka zapłakana opowiadała, jak bardzo tęsknić będzie za Jadzią i zrobi wszystko, by utrzymać kontakt.
Teraz okazuje się, że po wyjeździe z ośrodka królowe turnusu właściwie nie zamieniły ze sobą słowa. To Halinka wyznała w wywiadzie, że Jadzia, na którą tak bardzo liczyła, przestała się do niej odzywać.
- Mam cały czas kontakt z Anią, Andrzejem, Edkiem i Wieśkiem. Utrzymywałam też kontakt z Teresą ze Zgierza, ale teraz wyjechała do Kanady pozamykać swoje sprawy. Gdy wróci mamy jechać razem do Ani - powiedziała Halinka w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim".
Została również zapytana o panią Jadwigę. Nie kryła się z tym, że czuje się odrobinę zawiedziona: - Jakoś kontakt się urwał. A myślałam, że przyjedzie do mnie na tydzień... - wyznała smutno. Nikt chyba nie przypuszczał, że ta przyjaźń rozpadnie się tak szybko. Panie wyglądały, jakby świetnie się ze sobą dogadywały.
Źródło: Dziennik Łódzki, Radio Zet
Artykuły polecane przez redakcję portalu Goniec.pl:
Test na koronawirusa z Biedronki. Co powie nam badanie serologiczne z dyskontu?
Majątek Daniela Obajtka. Łączna wartość jego nieruchomości powala
Lech Wałęsa opłakuje przyjaciela. Ogromna żałoba w rodzinie byłego prezydenta