Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Technologia > Samochody Sylwii Peretti są warte miliony. To znak rozpoznawczy Królowej Życia
Paulina Antoniak
Paulina Antoniak 18.07.2023 09:14

Samochody Sylwii Peretti są warte miliony. To znak rozpoznawczy Królowej Życia

Sylwia Peretti
Kapif/Instagram @sylwia_peretti

Sylwię Peretti większość kojarzy jako Królową Życia, ale jest coś jeszcze z czego słynie celebrytka. Otóż jej znakiem rozpoznawczym i jednym z ulubionych atrybutów są kosztowne samochody, które uwielbiała od zawsze. Ile warte są jej sportowe auta, które zajmują honorowe miejsca w garażu? 

Sylwia Peretti uwielbia drogie samochody

Sylwia Peretti to celebrytka, która najbardziej zasłynęła z udziału w programie “Królowe Życia”. Nie od dziś wiadomo, że kobieta uwielbia bardzo drogie samochody, którymi często chwali się w swoich mediach społecznościowych. 

Niedawno w jej garażu pojawiło się nowe sportowe auto – mowa o BMW M8 Competition Coupe Manhart MH8 800 wartym aż 1,2 mln zł. Celebrytka nadała mu nawet imię – nazwała go wdzięcznie: Lucyfer. Poza tym w swojej kolekcji Sylwia Peretti miała jeszcze Audi R8 i Mercedesa AMG C 63 S. 

Sylwia Peretti straciła syna. Tak zareagowała na komentarze internautów

Drogie auta są znakiem rozpoznawczym celebrytki

Samochody Sylwii Peretti są warte miliony złotych, a celebrytka uwielbia się nimi chwalić w mediach społecznościowych. Kolejne sportowe auta dołączają do kolekcji królowej życia średnio co dwa lata i niejeden fan motoryzacji może jej wielce pozazdrościć. To właśnie one są atrybutem rozpoznawczym celebrytki, co często podkreśla w rozmowach i nagraniach na Instagramie. 

Samochody Królowej Życia są warte miliony złotych

Kolejnymi nowymi nabytkami uczestniczka show TTV obowiązkowo chwali się swoim fanom w mediach społecznościowych, zdając szczegółową relację z zakupu. Pokazywała już BMW M6 Competition, Audi R8 z kolosalnym silnikiem V10 Plus oraz Mercedesem AMG C 63 S. Moc silników tych cacek osiąga nawet do 600 koni mechanicznych. 

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów