Rząd chce wyjaśnień w sprawie PPK. 700 tys. firm na celowniku
PPK będące dumą rządu i premiera nie spotkały się z oczekiwanym zainteresowaniem Polaków. Niemal 700 tys. firm w ogóle nie wypełniło odpowiednich formalności polegających na wybraniu odpowiednio funduszu. Rząd szykuje bat na takie przedsiębiorstwa.
Do rządowych planów dotarła "Gazeta Wyborcza". Dziennikarze gazety ustalili, że niemal 700 tys. firm będzie musiało się liczyć z otrzymaniem listu upominającego.
PPK niewdrożone w tysiącach firm
Wdrożenie systemu umożliwiającego pracownikom przystąpienie do PPK jest obowiązkiem wynikającym z ustawy. 678 674 firm miało jednak nie wybrać nawet funduszu, który mógłby obsługiwać potem pracowników.
Pracownicze Plany Kapitałowe obsługiwane przez Polski Fundusz Rozwoju polegają na pobraniu przez wybrany fundusz inwestycyjny części wynagrodzenia i obrót tymi pieniędzmi poprzez zakup instrumentów finansowych.
PFR musiał już interweniować w przypadku dużych i średnich firm. Z danych podanych przez money.pl były to 684 upomnienia w przypadku firm wielkich (powyżej 250 pracowników) i dużych 8616 firm (powyżej 20 pracowników). Pisma upominające mają zostać wysłane za pośrednictwem profilu PUE ZUS. D r Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego, cytowany przez money.pl ostrzega, że konsekwencją braku terminowego zawarcia umowy o zarządzanie PPK jest uiszczenie kary 1,5 proc. budżetu wynagrodzeń pracowniczych danej firmy w roku poprzednim.
Z danych PFR przywoływanych przez money.pl partycypacja w programie PPK wyniosła nieco powyżej 30 proc., dużo mniej niż zakładał rząd.