Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Rutkowski nie zostawi synowi nic po swojej śmierci. Prawda o relacji Krzysztofa i Natashy
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 19.06.2024 22:26

Rutkowski nie zostawi synowi nic po swojej śmierci. Prawda o relacji Krzysztofa i Natashy

Krzysztof Rutkowski
fot. KAPIF

Niedawno w mediach pojawiła się informacja, z której wynikało, że Krzysztof Rutkowski, oprócz Juniora, ma jeszcze jednego syna - 15-letniego Aleksandra. Detektyw o chłopcu podobno dowiedział się, gdy ten miał już 6 lat. Niestety pomiędzy jego rodzicami nie ma najlepszych relacji, a sam mąż Mai Rutkowski twierdzi, że nastolatek po jego śmierci nic nie otrzyma.

Krzysztof Rutkowski ma nieślubnego syna

Niedawno rodzina Krzysztofa Rutkowskiego miała poważne okazje do świętowania - tymi okolicznościami był ślub detektywa z Mają Rutkowski, a także Pierwsza Komunia Święta ich syna. Niedługo po tym hucznym wydarzeniu wyszło na jaw, że Junior nie jest jedynakiem, a ma starszego przyrodniego brata. 

15-letni Aleksander jest owocem romansu Krzysztofa Rutkowskiego z Nataszą Zych. Jak twierdzi detektyw, o istnieniu chłopca dowiedział się, gdy ten miał 6 lat.

Ja nie czuję się odpowiedzialny. Pani przyszła do mnie po 6 latach, kiedy dziecko się urodziło, ponieważ wprowadziła w błąd swojego byłego partnera, że dziecko jest jego. Pan G., z tego, co mi przekazywała jego rodzina i domniemany ojciec Aleksandra, przeprowadził badania i okazało się, że dziecko nie jest jego. Chybił trafił padło na mnie. Jaką ja mam mieć relację z chłopakiem, który miał ojca, który go wychowywał? - mówił w rozmowie z portalem shownews.pl.

Żona Krzysztofa Rutkowskiego wściekła się na widok jego byłej kochanki. "Niech przeprosi"

Spór Krzysztofa Rutkowskiego z matką jego nastoletniego syna

Niestety okazuje się, że relacje rodziców nastoletniego Aleksandra są napięte, a ich wspomnienia znacznie różnią się od siebie. Serwis Lelum dotarł do Natashy, która urodziła Rutkowskiemu syna. Kobieta zdradziła, że byli w poważnym związku, jednak detektyw zupełnie inaczej miał widzieć ich znajomość.

Nie było relacji między nami, To były trzy, może cztery spotkania, tylko o charakterze sek***lnym - mówił detektyw w rozmowie z Lelum.

Po tym, jak zostało ustalone ojcostwo Krzysztofa Rutkowskiego, on i Natasha mieli spotykać się sporadycznie, jedynie w momencie, gdy musieli coś wspólnie ustalić w związku z ich synem. Ponadto sąd przyznał chłopcu alimenty w wysokości 2 tysięcy złotych miesięcznie, które mąż Mai Rutkowski miał opłacać, a dodatkowo, jak zdradził, na konto matki swojego syna miał dwukrotnie przelać po 12 tysięcy złotych na początku 2023 i 2024 roku, co miało być dodatkową kwotą, poza alimentacyjną. Natasha zdradziła jednak, że te dodatkowe przelewy są niewystarczające, by pokryć potrzeby nastolatka.

ZOBACZ TAKŻE: Magdalena Cielecka o różnicy wieku z partnerem. Jasna deklaracja gwiazdy

Krzysztof Rutkowski dosadnie: "Aleksander nie otrzyma po mojej śmierci nic"

Natasha Zych w rozmowie z serwisem Lelum zasugerowała, że Krzysztof Rutkowski cały swój majątek przepisał na Maję i miał zrobić to jeszcze przed ślubem. A jak na te doniesienia zareagował detektyw? Padły wówczas dosadne słowa, w których ostro wyjaśnił, że ze swoim dobytkiem może zrobić, co tylko pragnie, zaś syn kobiety po jego śmierci niczego nie dostanie.

Ja z moim majątkiem przed ślubem, po ślubie mogę robić, co chcę. Mogę go rozdać biednym dzieciom w Indiach i wara Pani Joannie [ z niewiadomych przyczyn tak Rutkowski nazywa Natashę - przyp. red.] od tego. A jej syn Aleksander nie otrzyma po mojej śmierci nic. Zresztą z tego, jak mogę wnioskować, sama Pani Joanna wraz z Aleksandrem czyhają na moje życie - powiedział Krzysztof Rutkowski.

Powiązane
kawa i ciasto na stole
Tymi potrawami w PRL zajadał się każdy. Wstyd nie znać chociaż pięciu [QUIZ]