Rozpacz Ewy Krawczyk, przeżywa ciężkie chwile. Wdowa po Krzysztofie Krawczyku wszystko wyjawiła
Od śmierci Krzysztofa Krawczyka minęły już dwa lata, jednak jego żona wciąż nie może poradzić sobie z tą bolesną i niespodziewaną stratą. Ewa Krawczyk oprócz tego, że z synem muzyka sądzi się o wielki majątek, każdego dnia przeżywa wewnętrzną rozpacz, z którą trudno jej sobie poradzić. Codzienność pogrążonej w żałobie Ewy Krawczyk nie nastraja optymistycznie.
Ewa Krawczyk sądzi się o majątek po Krzysztofie Krawczyku
Najbliżsi Krzysztofa Krawczyka po jego śmierci wciąż nie mogą dojść do porozumienia. Stanęli po obu stronach walki o majątek po legendarnym piosenkarzu. Ewa Krawczyk twierdzi, że jej mąż nie ujął Krzysztofa Krawczyka Juniora w testamencie. Ten zaś przekonuje sąd, że istnieją dwie wersje dokumenty i należy mu się odpowiednia część spuścizny po ojcu.
Relacje Ewy Krawczyk z pasierbem przybrały dużo bardziej oficjalny charakter, ponieważ w imieniu Krzysztofa Krawczyka Juniora wypowiadają się prawnicy. Nad tym faktem ubolewa wdowa po gwiazdorze polskich scen, gdyż dalej ma chęć, by pogodzić się z jego synem. Oczywiście na swoich warunkach, które przedstawiliśmy tutaj.
Sądowe przepychanki nie wypływają dobrze na stan Ewy Krawczyk, która pomimo dwóch lat od śmieci mężą wciąż boryka się z wielką tęsknotą za nim.
Tak więźniowie przywitali kata 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Mocne nagranieEwa Krawczyk nie radzi sobie ze śmiercią Krzysztofa Krawczyka
Ewa Krawczyk uznała za stosowne, by o swojej bolączce opowiedzieć w Super Expressie. Na łamach gazety przyznała, że wpadła w rutynę, z której trudno jest jej czerpać jakąkolwiek radość. Każdy jej dzień wygląda bowiem identycznie.
- Mówi się, że czas leczy rany, ale w moim przypadku tak nie jest. Dopiero zaczynam raczkować, ale mogę już wyjść do ludzi, rozmawiać. Jednak moje życie ciągle wygląda tak samo: dom, cmentarz, kościół. W dalszym ciągu jestem w wielkiej traumie, jest mi smutno, tęsknię za Krzysiem - zwierzała się wdowa po Krzysztofie Krawczyku w Super Expressie.
Przygnębiona Ewa Krawczyk na stany depresyjne
Ewa Krawczyk w tabloidzie samokrytycznie przyznała, że to ona w pojedynkę musi uporać się ze swoim stanem. Jej bliscy próbowali pomóc, jednak ich rady nie osiągały pożądanego efektu. Wdowa po Krzysztofie Krawczyku jest w psychicznym dołku i trudno jest jej pogodzić się z tą śmiercią. Na razie nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie zdołała podnieść wzrok i z uśmiechem spojrzeć w stronę słońca.
- Cały czas jestem samotna, bo to nie jest tak, że ktoś przyjdzie i człowiek zaraz tryska humorem. To się tak nie da… Jeszcze nie jestem gotowa na takie uroczystości. Cały czas jestem depresyjna, to nie jest tak, że mi przeszło. Cały czas tęsknię za Krzysiem, brakuje mi go - opowiadała smutna Ewa Krawczyk w Super Expressie. Jak sądzicie, ile potrwa jej żałoba po Krzysztofie Krawczyku?
Źródło: Super Express