Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Rozmawialiśmy z Jadczakiem po konferencji PZPN. Michniewicz i Kulesza nie chcieli tego słuchać
Irmina Jach
Irmina Jach 31.01.2022 20:39

Rozmawialiśmy z Jadczakiem po konferencji PZPN. Michniewicz i Kulesza nie chcieli tego słuchać

Szymon Jadczak
Goniec.pl

Tuż po ogłoszeniu, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski zostanie Czesław Michniewicz, pojawiło się wiele skrajnych komentarzy. Szymon Jadczak był jednym z dziennikarzy, którzy zadawali najostrzejsze pytania. Nie pozostały one bez riposty.

Choć przez pewien czas faworytem na stanowisko selekcjonera reprezentacji był Adam Nawałka, dziś okazało się, że stołek obejmie jednak Czesław Michniewicz, który od października ubiegłego roku pozostawał bez pracy po zwolnieniu z Legii Warszawa.

Czesław Michniewicz w ogniu krytyki

Gdy decyzja prezesa PZPN została ogłoszona publicznie, media powróciły do kwestii związanych z aferą korupcyjną sprzed kilku lat. Przypomnijmy, że sprawa dotyczyła licznych kontaktów Czesława Michniewicza z Ryszardem F. "Fryzjerem". W trakcie zeznań w prokuraturze selekcjoner potwierdził, że 711 razy rozmawiał lub próbował rozmawiać z hersztem mafii. Nigdy jednak nie usłyszał zarzutów w tej sprawie.

- Mnie interesuje "akcja Rosja", ale także to, co się dzieje wokół mnie. Chcę podkreślić, nic złego nie zrobiłem, nie byłem świadkiem koronnym i nie ma żadnych powodów, abym nie mógł prowadzić kadry - mówił Czesław Michniewicz podczas konferencji. - Sytuacja miała miejsce 18 lat temu. Pracowałem z Ryszardem F., który był moim przełożonym. Tyle mam do powiedzenia - dodał, zwracając się do Szymona Jadczaka.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Cezary Kulesza poparł nowego selekcjonera, zaznaczając, że jeśli ten byłby skazany prawomocnym wyrokiem sądu, nie mógłby liczyć na stanowisko w kadrze. - Mnie interesuje aspekt sportowy, a nie prokuratorski - przyznał prezes PZPN.

- Dzień hańby dla polskiej piłki. Człowiek, o którym prokurator pisał, że jest uległy wobec szefa mafii piłkarskiej i który z szefem piłkarskiej mafii utrzymywał regularny kontakt przez dwa lata i cztery miesiące został selekcjonerem - napisał Szymon Jadczak na Twitterze. Postanowiliśmy osobiście porozmawiać z nim o decyzji PZPN [KLIKNIJ TUTAJ].

Szymon Jadczak miażdży Czesława Michniewicza

Szymon Jadczak przekazał nam, że - jego zdaniem - Czesław Michniewicz nie mógł nie wiedzieć o sprzedanych meczach (mowa między innymi o spotkaniu ze Świtem). Stosowne dowody mają znajdować się w faktach. - Bardzo czekam na odpowiedź z prokuratury w tej sprawie, bo dla mnie jest to bardzo dziwna historia - zaznaczył.

Szymon Jadczak jest przekonany, że Cezary Kulesza podjął złą decyzję. Nie ukrywa jednak, że sytuacja może dodatkowo się pogorszyć, co odbije się przede wszystkim na kibicach. - Człowiek, który przez dwa lata i cztery miesiące utrzymywał kontakt z szefem mafii piłkarskiej [...] stoi na czele najważniejszej kadry piłkarskiej, to jest wstyd dla polskiej piłki - kontynuował dziennikarz.

Szymon Jadczak odniósł się także do gróźb, które kierował w jego stronę Czesław Michniewicz - w rozmowie z nami przyznał, że nie robią one na nim żadnego wrażenia. Przypominamy, że podczas dzisiejszej konferencji selekcjoner zwrócił się do dziennikarza, mówiąc, że "jego wypowiedź nadaje się do prokuratury i to on powinien być oskarżony".

- Jeśli pan Michniewicz chce mnie podawać do prokuratury za to, co ustalili prokuratorzy, to znaczy, że on niestety ma troszkę problem z postrzeganiem, jak działa prawo. [...] Troszkę wiedzy o świecie by się przydało - podsumował Szymon Jadczak.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Goniec.pl