Rosyjska propaganda zaatakowała Andrzeja Dudę. Padły poważne oskarżenia
To, że rosyjska propaganda robi wszystko, żeby usprawiedliwić barbarzyństwo wojny toczonej na terenach Ukrainy, wiadomo nie od dzisiaj. Ściśle kontrolowany przez władze przekaz trafia do społeczeństwa, ukazując żołnierzy jako tych, którzy ratują uciśnioną ludność Ukrainy. Na antenie jednej z rosyjskich stacji, tym razem próbowano wybielić oskarżanych o porwania ukraińskich dzieci, Rosjan. Tym razem winą obarczono Polskę.
Absurd kremlowskiej propagandy
jakiś czas temu Ukraińskie władze alarmowały, że na okupowanych przez Rosjan terenach dochodzi do licznych porwań ukraińskich dzieci. Już kilka miesięcy temu była mowa o kilku tysiącach małoletnich Ukraińców, którzy zostali wywiezieni w głąb Rosji. Dzieci miały tam trafiać pod pretekstem "wypoczynku".
W kontekście porywanych dzieci, w programie kremlowskiej propagandystki Olgi Skabiejewej pojawiła się też Polska. Na Twitterze wspomina o tym Anton Geraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy.
- Duda mówi: patrzcie, Rosja zabiera ukraińskie dzieci w głąb kraju. A co, mamy je zostawiać pod ostrzałem, przy polskich bombach? Oni sami wywożą gdzieś ukraińskie dzieci, ale to ma być normalne. A my karmimy te dzieci, dajemy im ubrania, buty. Zabieramy je do szkół - wybrzmiały absurdalne oskarżenia ze strony gościa Skabiejewej.
Sama propagandystka wtórowała - Te dzieci, jak twierdzi Duda, które zostały ukradzione przez Rosję, jadą do dziecięcych obozów wypoczynkowych na Krymie . Są karmione, pojone, dostają buty, mają ciepło i są uczone. To nazywa się ich zdaniem kradzież - dodawała Skabiejewa.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Jarosław Kaczyński ufał jej bezgranicznie. Kim jest Barbara Skrzypek?
-
Nawet 40 tysięcy złotych na start. Pieniądze może otrzymać niemal każdy. Co trzeba zrobić?
Źródło: Twitter