"Rolnik szuka żony": Waldemar i Dorota są parą! Jak na te rewelacje zareagowali jego rodzice?
Takiego finału "Rolnik szuka żony" nikt się nie spodziewał. Waldemar, który przez ostatnie odcinki programu próbował dogadać się z Ewą, ostatecznie wybrał wcześniej wyeliminowaną Dorotę. Choć co do ich związku internauci nie są do końca przekonani, jeszcze ciekawsze jest, co na temat takiego obrotu zdarzeń sądzą rodzice rolnika. Czy wybranka ich syna jest mile widziana na gospodarstwie, czy coś się zmieniło?
Nieoczekiwany zwrot akcji w finale "Rolnik szuka żony"
Na swoje okazałe włości Waldemar zaprosił trzy kandydatki - Annę, Dorotę i Ewę. To grono szybko skurczyło się do dwójki kobiet, które zażarcie rywalizowały o jego względy. Dorota wykazywała się w pracach wokół domu, Ewa zaś serwowała potencjalnemu ukochanemu serię długich i głębokich rozmów.
Bohater "Rolnik szuka żony" musiał jednak podjąć trudną decyzję. W mało subtelny sposób zadecydował, że pożegna się z Dorotą. Zawiedzionej amantce nie było łatwo się z tym pogodzić, jednak od początku zwiastowała swoją przegraną. Finałowy odcinek zupełnie odmienił matrymonialną sytuację tej trójki. Co się okazało?
Pamiętacie Jakuba z "Rolnik szuka żony"? Przyłapano go na czułościach z uczestniczką tej samej edycji! Doskonale ją znacie"Rolnik szuka żony". Dorota dała Waldemarowi drugą szansę
Waldemar z "Rolnik szuka żony" do ostatnich momentów, w których towarzyszyły mu kamery, zajmował się aspirującą piosenkarką. Gdy nagrania się zakończyły, ich relacje diametralnie się zmieniły. Ewa miała poinformować go telefonicznie, że nie jest zainteresowania kontynuowaniem kontaktu. Niestrudzony w poszukiwaniu upragnionej miłości hodowca krów z Kujaw uświadomił sobie wówczas, że kilka tygodni wcześniej dopuścił się wielkiej pomyłki i nie tę uczestniczkę odprawił z kwitkiem. Szybko naprawił swój błąd i odezwał się do Doroty.
Wróciliśmy do kontaktu, po zakończeniu relacji z Ewą. Ja się do niej pierwszy odezwałem. Dorota najwięcej wykazała charakteru, ciepła, empatii. Ona mi dała tę szansę i za to jestem jej bardzo wdzięczny - zadowolony rolnik poinformował Martę Manowską.
Również bohaterka mogła ogłosić końcowe zwycięstwo nad rywalką. W studiu pojawiła się w seksownej, krwistoczerwonej sukience i triumfalnie oświadczyła, że teraz wreszcie czuje się szczęśliwa z 41-letnim wybrankiem.
Jest fajnie, sympatycznie jest. Inaczej jak mówił, że jest z Ewą, a jak jest ze mną. Ze mną jest na luzie, można ze mną pogadać o wszystkim. Ja potrafię podejść do danej sytuacji z dystansem. Wspieram go - tłumaczyła rozanielona.
Choć internauci wieszczą spisek i oskarżają parę, że tylko udają związek, oboje idą w zaparte. Co na temat tego zaskakującego obrotu spraw sądzą rodzice mężczyzny?
"Rolnik szuka żony". Jak rodzice Waldemara przyjęli Dorotę w domu?
Waldemar mieszka wraz z rodzicami. Gdy Dorota i Ewa pojawiły się w ich posiadłości, obie zrobiły duże wrażenie na zaintrygowanych seniorach. Każda z kobiet miała inne wady i zalety, jednak rodziciele rolnika postanowili skupić się na tym, co dobre. W ty zestawieniu początkująca wokalistka disco polo wypadła nieco gorzej - wszak nie od dziś wiadomo, że komuś z duszą artysty trudniej jest odnaleźć się w wymagającej ciężkiej pracy od bladego świtu wiejskiej rzeczywistości.
Dorota w mig pojęła, że to jest jej szansa na zdobycie serc sprawców potencjalnego partnera. Chętnie pomagała im w codziennej pracy i najwyraźniej udało jej się osiągnąć swój cel. A przynajmniej tak twierdzi uczestnik "Rolnik szuka żony", który w finale potwierdził jej pracowitość i ciepłe relacje z teściami.
Jest też pomoc Dorotki w gospodarstwie. Sama zaproponowała, ja nie nalegałem. Jak przyjechała do mnie, to zaproponowała, że pójdzie ze mną tam ogarnąć i dużo szybciej skończyliśmy te obowiązki. Spędziliśmy miły czas - zachwycał się.
W moim domu rodzice też bardzo dobrze Dorotkę przyjęli - dodał.
Jak sądzicie, czy w nadchodzącym świątecznym odcinku zobaczymy ciąg dalszy tej miłosnej sielanki? Patrząc na zakochaną Dorotę, są na to duże szanse. Czego im życzycie?
Źródlo: "Rolnik szuka żony" TVP