"Rolnik szuka żony": Waldemar bezlitośnie potraktował Annę. Spakowała swoje rzeczy i trzasnęła drzwiami
Program "Rolnik szuka żony" należy bez wątpienia do najpopularniejszych formatów w historii Telewizji Polskiej. Randkowe show od samego początku wzbudza emocje i cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem widzów. W najnowszym sezonie duża w tym zasługa Waldemara, który nieustannie wzbudza spore kontrowersje. W ostatnim odcinku nie zawiódł.
Anna z hukiem odeszła z "Rolnik szuka żony". Co się stało?
W ostatnim odcinku programu "Rolnik szuka żony" emocje sięgały zenitu, gdyż rolnik stanął przed zadaniem pożegnania jednej z kandydatek. Choć widzowie nie mają wątpliwości, że jego faworytką jest Ewa, to mężczyzna cały czas zaskakuje pozostałe uczestniczki. Jakiś czas temu okazało się nawet, że miał kandydatkę "na boku" .
W najnowszym odcinku mogliśmy podejrzeć, jak uczestnicy po raz pierwszy podejmują się prac na gospodarstwach bohaterów programu, a w siódmym odcinku widzowie z wypiekami na twarzach śledzili kolejne randki uczestników.
Niestety, dla niektórych oznaczało to pożegnanie się z programem... i nie wszystkie należały do łatwych i kulturalnych. Bez wątpienia największe zainteresowanie wzbudzał wątek Waldemara, który jako pierwszą zaprosił na randkę 39-letnią Annę. Bohaterowie "Rolnik szuka żony" nie zdołali jednak nawet dojechać na miejsce, gdy kobieta zrozumiała, że jej los jest już przesądzony. Anna nie kryła rozczarowania i postanowiła wyrzucić rolnikowi to, co leży jej na sercu.
Ewa zwróciła uwagę, że uczestnik od samego początku dawał do zrozumienia, że Ewa skradła jego serce, a z pozostałymi kandydatkami spędzał czas wyłącznie dlatego, że tego wymagał format programu. Doskonałym dowodem tego był moment, w którym rolnik… pomylił imię jednej z kandydatek i nazwał ją "Ewą".
"Rolnik szuka żony": Waldemar i Anna nie dotarli na randkę?
Waldemar i Ewa, choć dojechali do zabytkowego dworu, gdzie mieli spędzić randkę, to nawet nie wysiedli z samochodu. 39-latka, świadoma już swojego rozstania z programem, wykorzystała okazję, aby ponarzekać na Ewę i po raz ostatni spróbować przemówić rolnikowi do rozsądku.
- Dzisiaj twoja mama tylko jej zwróciła uwagę, że nie podoba jej się, że z make-upem chodzi do zwierząt, bo to nie wypada. Bo za chwilę, co sobie ludzie pomyślą, że przyjechała karierowiczka [...] Twoja mama jest starszą osobą i jej zdanie trzeba uszanować - mówiła zrozpaczona Anna, zniechęcając Waldemara do jego faworytki.
W dalszej części dość jednostronnej rozmowy Anna podkreślała, że pomiędzy rolnikiem i Ewą jest jedenaście lat różnicy.
- Ewa jest młoda, ma dopiero trzydzieści lat, jest między wami jedenaście lat różnicy. Może mieć jeszcze niejedno dziecko. Spełni twoje marzenia. Tylko zadaj Ewie jedno pytanie: czy ona w ogóle chce mieć te dzieci - podkreślała zrozpaczona uczestniczka.
- Zanim podejmiesz decyzję. Ona jedno gada przy nas, a drugie gada... Ja nie chcę tutaj siać fermentu, bo ja i tak pojadę dzisiaj do domu [...] Bo ona w hotelu w Toruniu powiedziała, że ona nie wie, czy będzie chciała mieć dzieci - przekonywała Anna, a Waldemar pozostawał niewzruszony. Widać było, że decyzja zapadła już dawno i nic, co powie uczestniczka, jej nie zmieni.
Ostatecznie Waldemar odrzucił Annę, która w gniewie opuściła program
- Chciałam wam oznajmić, że on was tak pyknął, że jadę do domu - wyznała po wejściu do domu, gdzie czekały na nią pozostałe kandydatki, ciekawe przebiegu jej randki.
Anna nie była skłonna do relacjonowania ich spotkania i po prostu spakowała swoje rzeczy i z impetem wyszła z budynku. Chwilę później wróciła jeszcze do pozostałych kandydatek, aby się z nimi pożegnać... ale odepchnęła Dorotę i Waldemara.
- No to klasę pokazała na sam koniec piękną - skomentowała Dorota sposób, w jaki Anna pożegnała się z programem.
Fragment rozmowy Waldemara z Anną zobaczycie poniżej. Oglądaliście?