Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > "Rolnik szuka żony". Marta Manowska nie może pogodzić się ze śmiercią Krzysztofa. "Był królem życia"
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 30.08.2022 13:28

"Rolnik szuka żony". Marta Manowska nie może pogodzić się ze śmiercią Krzysztofa. "Był królem życia"

"Rolnik szuka żony". Marta Manowska o tragicznie zmarłym uczestniku. "Był królem życia"
Instagram: @rolnikszukazonytvp

"Rolnik szuka żony". Marta Manowska w jednym z najnowszych wywiadów wypowiedziała się m.in. na temat śmierci jednego z uczestników. Dziennikarka wspomniała o ostatnim spotkaniu z mężczyzną, który w jej programie znalazł miłość.

Krzysztof Pachucki był uczestnikiem 8. edycji programu TVP: "Rolnik szuka żony". Zgłosił się, aby odnaleźć kobietę swojego życia. Gdy poznał Bogusię, wszystko wydawało się zacząć układać po jego myśli. Para szybko przypadła sobie do gustu i niedługo później rolnik oświadczył się ukochanej przed kamerami. Wybranka rolnika przyjęła pierścionek, a para rozpoczęła przygotowania do wesela.

Krzysztof i Bogusia powiedzieli sobie sakramentalne "tak" pod koniec listopada zeszłego roku, a na ich weselu bawiła się również prowadząca program Marta Manowska. Widzowie programu byli niemal pewni, że rolnikowi udało się odnaleźć szczęście. Niestety niedługo później media obiegła nieprawdopodobna wiadomość.

"Rolnik szuka żony". 6 czerwca w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o tym, że Krzysztof nie żyje

- Doszła nas smutna wieść o śmierci Krzysztofa. W imieniu twórców programu "Rolnik szuka żony" chcieliśmy złożyć rodzinie nasze najszczersze kondolencje. Chwile spędzone z Krzysztofem, jego gościnność i ciepło pozostaną w naszej pamięci na zawsze. Będziemy tęsknić - czytamy w poście opublikowanym przez producentów programu.

Choć od tego momentu minęły już prawie trzy miesiące, to do tej pory Marta Manowska nie komentowała smutnych informacji na temat 56-latka. Dziennikarka dopiero niedawno udzieliła krótkiego wywiadu, w którym wspomniała m.in. tragicznej śmierci Krzysztofa Pachuckiego.

Marta Manowska zabrała głos w tej sprawie podczas prezentacji jesiennej ramówki TVP, gdzie odpowiadała na pytania dziennikarzy. Szczególnie w pamięć zapadła jedna z jej wypowiedzi dla magazynu "Party":

- Ja na razie nie wypowiedziałam się na ten temat, bo nie umiem jeszcze. To jest tak, jakby ktoś z rodziny odszedł. Oni mnie przyjęli do swojej rodziny. Byłam na ślubie, weselu, na święta... Znam syna, córkę, dziewczynę syna, miał być ślub [...] Ostatni raz, gdy widziałam Krzysia, był królem życia. Uśmiechnięty porywał mnie do tańca, nie pozwalał mi usiąść nawet na sekundę. To nie było wesele, na którym się piło, tylko wesele, na którym się cały czas bawiło. I to było najlepsze rolnikowe wesele, na jakim byłam - wspominała Marta Manowska.

Dziennikarka nawiązała również do problemów zdrowotnych, z jakimi zmagał się uczestnik show. Jak poinformowano dopiero po śmierci rolnika, mężczyzna od lat walczył z depresją.

- Też jestem zdruzgotana. To tylko pokazuje, jak poważna jest choroba, na którą Krzysiu chorował. I to przy wsparciu tak wielu ludzi, takiej miłości, którą został obdarzony, przy opiece fachowców. Nie można tej choroby deprecjonować. Na depresję nie można polecać ziół, jogi, medytacji. To jest choroba, która wymaga leczenia, leków, pomocy psychiatry, terapii, psychologa - powiedziała prowadząca program.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Interia.pl