"Rolnik szuka żony". Anna Bardowska została skrytykowana przez fankę. Bezkompromisowa odpowiedź
"Rolnik szuka żony" to program, który zaowocował nie tylko miłosnymi uniesieniami, ale także poszerzeniem grona polskich celebrytów. Największą gwiazdą show jest niewątpliwie Anna Bardowska, która chętnie przyjmuje kolejne propozycje zawodowe - nawet, jeśli nie jest pewna, czego konkretnie dotyczą. Jedna z fanek postanowiła jej to wytknąć.
"Rolnik szuka żony". Anna Bardowska ma parcie na szkło?
Anna Bardowska od dłuższego czasu chwali się w sieci skomplikowanymi losami budowy nowego gwiazdka . Celebrytka i jej poznany w programie "Rolnik szuka żony" mąż nie mieli najmniejszych oporów, by pokazać wszystkie pomieszczenia s wojej nowej posiadłości w "Pytaniu na śniadanie".
Po krótkiej stagnacji Anna Bardowska postanowiła znów wystąpić w telewizji. Gdy napłynęła propozycja, spragnieni rozgłosu bohaterowie "Rolnik szuka żony" czym prędzej udali się w podróż do Warszawy. Niestety, wszystko wskazuje na to, że nie do końca wiedzieli, czego dotyczy propozycja stacji TVP.
"Rolnik szuka żony". Anna Bardowska nie wiedziała, w jakim teście weźmie udział
Udział w popularnym show dla poszukujących rolników, późniejsze małżeństwo i pełna zwrotów akcji budowa domu wystarczyły, by Anna i Grzegorz Bardowscy, w charakterze pełnoprawnych celebrytów, znów pojawili się na Woronicza.
- Dzisiaj jest Wielki Test z wiedzy… chyba o telewizji, więc trochę się boję, stare seriale i w ogóle takie trudne pytania, ale może damy radę – założyła optymistycznie.
Była przedszkolanka z Wrocławia postanowiła wykazać się również brakiem pokory i "podzieliła skórę na niedźwiedziu" . Oświadczyła, że w razie ewentualnej wygranej (w teście, w którym - jak sama przyznała - nie wie, czego się spodziewać) nagrodę pieniężną przeznaczy na cele charytatywne. Fanka szybko sprowadziła celebrytkę na ziemię.
- Jak ty, Aniu, nawet miałaś wątpliwości, na jaki test idziecie… - napisała.
- Grunt to pozytywne nastawienie i odrobina szczęścia i wiedzy – odparła z niezmąconą radością żona posiadacza gospodarstwa rolniczego.
Okazało się, że ta "odrobina szczęścia i wiedzy" nie wystarczyła. Na szczęście z wycieczki do stolicy celebryci postanowili cieszyć się mimo wszystko i chociaż przez chwilę móc obracać się pośród gwiazd i "poczuć zapach" krajowego show-biznesu.
- Słuchajcie, ja tak się cieszę, że zobaczyłam na żywo panią Marylę Rodowicz. Po prostu ja jej piosenki znam na pamięć. Ja uwielbiam panią Marylę, więc dla mnie ten wieczór był i tak wyjątkowy - rozpływała się Anna Bardowska. Zazdrościcie?
Artykuły polecane przez Goniec.pl: