Ratowniczka medyczna trafiła na SOR z podejrzeniem zawału. „Rozpłakałam się, wracając do domu”
Ratowniczka medyczna Ane Piżl opublikowała na Instagramie wpis, który rzuca negatywne światło na kondycję polskiej służby zdrowia. Kobieta trafiła na SOR z podejrzeniem zawału. Twierdzi, że osoby pracujące w szpitalach są traktowane lepiej od pozostałych chorych.
Ane Piżl, która na co dzień pracuje jako ratowniczka medyczna, początkowo nie przyznała się medykom, że również pracuje w służbie zdrowia. Mimo że na oddziale było stosunkowo pusto, pomoc przyszła po dłuższym czasie.
Ratowniczka jest przerażona realiami działania SOR-u
- Czekam. Oddział kompletnie pusty, spokojna noc, nic się nie dzieje. Z zabiegowego dochodzi small talk pielęgniarek, kilka medyków leniwie przechodzi korytarzem, ktoś z personelu wychodzi na papierosa na podjazd dla karetek. Boli mnie. Boję się — pisała ratowniczka medyczna na Instagramie.
Ane Piżl postanowiła zasugerować osobie, która mierzyła jej ciśnienie na szpitalnym korytarzu, by wykonać troponiny. Wtedy pracownik szpitala zorientował się, że ma do czynienia z koleżanką po fachu. Ratowniczka potwierdziła z uwagi na silny ból.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
- W końcu – ze strachu – łamię się i mówię, że jestem medykiem. Troponiny, EKG i rozmowa jak się czuję, dzieją się w kolejnych dwóch minutach, wszystko toczy się jak w filmie. Zajmują się mną profesjonalnie dwie osoby, są miłe, skuteczne, przepraszają za niedogodności — opisywała w swoim wpisie.
Jeśli jesteś obcy, nie zasługujesz na „dzień dobry”
- Troponiny wyszły ujemne, więc wzięłam kurtkę i wyszłam. Rozpłakałam się, wracając do domu. Jeśli jesteś „nasz” – dostaniesz szybką pomoc, życzliwość i zaangażowanie. Jeśli jesteś obcy, nie zasługujesz na „dzień dobry”. Siedź na ławce i się bój — dodała.
Użytkownicy Instagrama byli wstrząśnięci relacją ratowniczki medycznej. Kilku z nich przyznało, że również było świadkami podobnych sytuacji. Wiele osób godzinami czekało na uzyskanie pomocy medycznej.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
34-latek zmarł tuż po interwencji policji. Jest oświadczenie szpitala, rodzina zabiera głos
-
Pomorze: W ujęciu wody wykryto bakterie Coli. Ostrzeżenie dla czterech miejscowości
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Instagram