Rafał Maserak nie mógł powstrzymać łez w "Tańcu z Gwiazdami". Wspomniał o swojej babci
Ostatni odcinek programu "Taniec z Gwiazdami" przyniósł widzom masę emocji i wzruszeń. Wszystko ze względu na jego wyjątkową tematykę. Atmosfera ta udzieliła się jednak nie tylko publiczności, ale także jurorom programu. Po występie Filipa Lato sam Rafał Maserak nie mógł powstrzymać łez. Wszystko ze względu na wspomnienie o babci.
Wyjątkowy odcinek "Tańca z Gwiazdami"
W ostatnim odcinku programu " Taniec z Gwiazdami " nie brakowało olbrzymich emocji i wzruszeń. To za sprawą tematyki programu, którą były relacje z bliskimi. Z tego powodu wszystkie gwiazdy stanęły przed wyzwaniem występu z członkami swoich rodzin lub z przyjaciółmi . Cała otoczka odcinka sprawiła, że widzowie byli świadkami nie tylko tanecznych pokazów, ale także niezwykłych historii. Jedna z nich opowiedziana została przez Rafała Maseraka. W jej trakcie juror nie potrafił powstrzymać łez.
"Taniec z Gwiazdami": na twarzy Rafała Maseraka pojawiły się łzy
Jednym z występów, które wzbudziły największe zainteresowanie, był ten w wykonaniu Filipa Lato oraz jego babci Teresy . Para razem z tancerką Julią Suryś wykonała niezwykłego walca wiedeńskiego, który spotkał się z aprobatą zarówno widzów, jak i jurorów. Ostatecznie występ oceniony został bowiem na mocne 38 punktów.
Podziwiam wnuka za wszystko, co robi - mówiła pani Teresa przed występem wnuka.
ZOBACZ: Zatańczył z babcią w "TzG". Gdy tylko skończyli, widzów ogarnęło szaleństwo
Występ zakończył się ze sporymi brawami od publiczności. W trakcie oceny jurorzy rozpływali się nad wyjątkową więzią piosenkarza i seniorki jego rodu. W pewnym momencie głos postanowił zabrać Rafał Maserak. Juror zdecydował się opowiedzieć wzruszającą anegdotę dotyczącą jego własnej babci . W trakcie opowieści na twarzy tancerza pojawiły się wyraźne łzy.
Nie będę się dziś skupiał na technice tańca, bo mam tu piękne wspomnienia. Moja babcia była też moją wielką fanką i przychodziła na "Taniec z gwiazdami" nie raz i wszyscy tu ją dobrze znali. Dziś wspiera mnie gdzieś tam z góry i to, czego ci Filipie zazdroszczę, to to, że miałeś przyjemność zatańczyć na profesjonalnym parkiecie ze swoją babcią. Tego wspomnienia już nikt ci nie odbierze - wyznał łamiącym się głosem.
Odcinek pełen wzruszeń
To jednak jeszcze nie koniec wzruszeń i wyjątkowych momentów, których świadkami byli widzowie "Tańca z Gwiazdami". Sporo emocji wywołał także występ Rafała Zawieruchy i Darii Sytej. Aktor postanowił bowiem zaprosić na parkiet swoją żonę Beatę. Ich gorąca samba oceniona została na maksymalną liczbę 40 punktów.
Wybrałem moją żonę Beatę, dlatego, że ona jest całym moim kosmosem i światem - podkreślał Zawierucha.
ZOBACZ: Ibisz ujawnił, kto śpiewał dzisiaj w "TzG". To córka jednego z jurorów, wielkie zaskoczenie
Wyjątkowa atmosfera towarzyszyła także występowi Majki Jeżowskiej i Michała Danilczuka. Piosenkarka do tańca zaprosić postanowiła swojego ukochanego syna Wojtka. Tercet wspólnie wykonał choreografię do piosenki "A ja wolę moją mamę" . Sama gwiazda wspomniała również, że utwór stworzony został właśnie z myślą o jej własnym dziecku.
Byłam mamą z doskoku. Babcia i dziadek go wychowywali, kiedy ja byłam w trasie - wspominała Majka.
Przypomnijmy, że zgodnie z decyzją producentów w niedzielę, 13 października żadna z par nie została wyeliminowana z dalszego udziału w programie . Decyzja dotycząca tego, kto pożegna się z programem, ma za to zostać ogłoszona na początku kolejnej transmisji. Ponadto twórcy show zdecydowali się pomieszać konkursowe pary , dzięki czemu w najbliższym odcinku gwiazdy zmierzą się z występami pod okiem "nowych" mentorów.