Radosław Sikorski odpowiedział na kłamstwa ws. Rosji
Gorąca atmosfera zapanowała podczas piątkowego (23 lutego) posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku. Biorący w niej udział polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski nie mógł słuchać kłamstw rosyjskiego dyplomaty i wymownie na nie odpowiedział. - Rosja oskarża nas, że jesteśmy „więźniami rusofobii”, ale fobia jest strachem nieracjonalnym. Tymczasem Rosja niemal zawsze grozi nam nuklearną zagładą - grzmiał. W jego ślady poszli też inni zachodni politycy i występujący z dramatyczną przemową szef MSZ Ukrainy.
Druga rocznica wybuchu wojny w Ukrainie
W sobotę (24 lutego) mija druga rocznica rosyjskiej, pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Z tej okazji, w piątek odbyło się poświęcone temu tematowi specjalne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Udział w nim wziął polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Przemawiając do zgromadzonych w sali, szef dyplomacji RP skupił się zwłaszcza na odpowiedzi na wygłoszoną wcześniej mowę rosyjskiego ambasadora przy ONZ Wasilija Nebenzii. Padające w niej tezy Sikorski wprost określił jako “zdumiewające”. I przypomniał, że wbrew nim, Ukraina nie jest klientem Zachodu, ale walczy o swoją niepodległość.
Joe Lindsley: Zapomnijcie o Nawalnym. To Ukraińcy są prawdziwymi dysydentamiOn nazywa ich nazistami. Cóż, ich prezydent jest Żydem, ich minister obrony muzułmaninem i nie mają więźniów politycznych. On mówi, że Ukraina tapla się w korupcji. Cóż, Aleksiej Nawalny udokumentował, jak czysty i pełny uczciwości jest jego kraj. On obwinia o wojnę neokolonializm USA. W rzeczywistości to Rosja próbowała eksterminować Ukrainę w XIX w., potem robili to bolszewicy, a teraz mamy trzecią próbę - komentował.
Radosław Sikorski na forum RB ONZ: Nie jesteśmy więźniami rusofobii
Mocne słowa padły także wówczas, gdy Sikorski próbował odeprzeć oskarżenia o panującą wśród m.in. Polaków “rusofobię”. Nasz minister uzasadniał bowiem, że strach przed Rosją nie jednak jest nieracjonalny, a realny. Przypomniał tu przede wszystkim o groźbach Dmitrija Miedwiediewa i innych propagandystów nt. użycia broni jądrowej.
Poza tym, bez reakcji nie pozostawiono również kłamstw historycznych, jakie po raz kolejny padły z ust rosyjskiego ambasadora.
On nawet powiedział, że Polska zaatakowała Rosję w II wojnie światowej? O czym on mówi? To Związek Sowiecki razem z nazistowskimi Niemcami zaatakowali Polskę 17 września 1939 r. Nawet przeprowadzili wspólną paradę zwycięstwa! Mówi, że Rosja zawsze tylko walczyła z agresją. Co robiły sowieckie wojska pod Warszawą w 1920 r.? Czy były na wyprawie topograficznej? - pytał retorycznie minister.
Rosyjski ambasador przy ONZ oskarża Zachód
Radosław Sikorski zwrócił również uwagę, iż Rosja poniosła w swojej historii liczne porażki, a wiele faktów dobitnie udowadnia, że sowieckiej dominacji warto było przeciwstawiać się przed laty i warto walczyć z nią teraz. W podobnym tonie wypowiedzieli się też brytyjski, francuski, niemiecki i ukraiński szefowie dyplomacji. Ten ostatni apelował o pomoc Ukrainie, która walczy nie tylko o swoją własną wolność.
Albo zatrzymamy Rosję w Ukrainie teraz (...) albo staniemy w obliczu pożarów w innych częściach świata, które pochłoną miliony żyć - mówił Dmytro Kułeba.
W trakcie debaty Wasilij Nebenzia obrażał swoich interlokutorów, mianując ich m.in. "osobami nazywającymi się ministrami spraw zagranicznych" i twierdząc, że w istocie takiej funkcji nie pełnią, bo nie prowadzą niezależnej polityki. Na koniec obwinił Stany Zjednoczone i Zachód o wojnę w Ukrainie.
Postawili się Putinowi, teraz mówią: "jesteśmy gotowi bronić Polski!" Zobacz wywiad z ochotnikami walczącymi przeciwko Rosji:
Źródło: TVN24