Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Puchar Świata w Engelbergu. Zaskakujące wyniki. Stoch nie jest najlepszym z Polaków, błysk Wąska
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.12.2021 16:54

Puchar Świata w Engelbergu. Zaskakujące wyniki. Stoch nie jest najlepszym z Polaków, błysk Wąska

Puchar Świata w Engelbergu wyniki Kamil Stoch
FABRICE COFFRINI/AFP/East News

Puchar Świata w Engelbergu. Wyniki po pierwszej serii mogą napawać optymizmem polskich kibiców. Na Gross-Titlis-Schanze dobrze poradził sobie Kamil Stoch, który zajmuje dobre czternaste miejsce. Na plus można zapisać także występy Pawła Wąska i Piotra Żyły, których zobaczymy w serii finałowej.

Puchar Świata w Engelbergu polscy kibice oglądali z wielkimi nadziejami na dobre wyniki. Ze szczególnie dobrymi nastrojami mogli czekać na skoki Kamila Stocha, który w niedzielnych kwalifikacjach odpalił prawdziwą bombę. W trudnych warunkach poleciał 135 metrów i zajął trzecie miejsce.

Puchar Świata w Engelbergu: trzech Polaków w drugiej serii

Niestety forma pozostałych naszych reprezentantów pozostawia wiele do życzenia. Awans wywalczył co prawda Piotr Żyła, który nie awansował do sobotniego konkursu, ale jego 110 metrów nie napawają optymizmem. Dobrze poradził sobie za to Paweł Wąsek, którego 122 metry dały 18. miejsce w kwalifikacjach. Do tego w konkursie zobaczymy Klemensa Murańkę i Dawida Kubackiego.

Pierwsza seria konkursowa podobnie jak kwalifikacje rozpoczęły się przy mocnym wietrze z tyłu skoczni. Sędziowie zdecydowali się na podniesienie platformy startowej i konkurs rozpoczęli z 18. belki.

Mimo przedłużonego rozbiegu, z mocnym wiatrem nie poradził sobie Pierwszy z Biało-Czerwonych Klemens Murańka. 27-latek poleciał tylko 110 metrów i nawet długo utrzymywał się na drugim miejscu, ale wszystko dzięki sporej rekompensacie za wiatr.

Na lepsze warunki trafił kolejny z naszych Paweł Wąsek. 22-latek wykorzystał ciszę na skoczni i poleciał aż 131,5 metra. Polak po swoim skoku objął zdecydowane prowadzenie i potwierdził, że ostatnio ma przebłyski coraz lepszej formie.

Wąsek najwyżej z Polaków po pierwszej serii

Ponad 20 punktów rekompensaty za wiatr otrzymał Dawid Kubacki, który skoczył tylko 110,5 metra i stało się jasne, że nie zobaczymy go w drugiej serii konkursowej. To, że dawało się skakać tego dnia daleko udowodnił Daniel Tschofenig, który poleciał aż 137,5 metra i zepchnął Wąska z pierwszego miejsca.

Na nieco słabszy wiatr w plecy trafił także Piotr Żyła, który zrehabilitował się za niepowodzenie w piątkowych kwalifikacjach. Mistrz świata z Oberstdorfie skoczył 128 metrów i po Wąsku został drugim Polakiem z awansem do serii finałowej.

Wiatr na Gross-Titlis-Schanze zaczął z czasem cichnąć i sędziowie zdecydowali się na obniżenie belki startowej na siedemnastą. Z obniżonej belki startowej bardzo dobrze poradził sobie Kamil Stoch, choć poleciał nie tak daleko jak w kwalifikacjach.

Polak skoczył 125,5 metra i po swoim skoku zajmował bardzo dobre ósme miejsce, ale nie liczył się w walce o czołowe lokaty. Jednak tym razem, nie tak jak w sobotę, był jednym z trzech Biało-Czerwonych, którzy awansowali do serii finałowej. Wyżej od niego klasyfikował się m.in Wąsek.

Po pierwszej serii prowadzi reprezentant gospodarzy Kilian Peier, który poleciał 136,5 metra. Podium uzupełniają jeszcze Ryoyu Kobayashi i Karl Geiger. Najlepszy z Polaków, Paweł Wąsek po pierwszej serii zajmuje bardzo dobre 11. miejsce i do czołowej 10. traci niewiele ponad trzy punty. Kamil Stoch jest 14, a Piotr Żyła 15. i obaj do czołowych lokat tracą ok. 6 punktów.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: