Przyłapali Dodę na parkingu Stadionu Narodowego. Trudno uwierzyć, kto jej towarzyszył
Doda zrobiła prawdziwy show podczas kolejnej dużej imprezy. Tym razem porwała publiczność do zabawy podczas „Roztańczonego Narodowego”. Trudno uwierzyć, kto wrócił z nią do domu.
Doda zrobiła show podczas "Roztańczonego Narodowego"
Koncert „PGE Roztańczony Narodowy” zakończył wczoraj letnią trasę TVP3 “Roztańczona Polska”. Wystąpiły gwiazdy sympatyzujące z TVP oraz wiele zespołów disco-polo. Pojawili się m.in. Edyta Górniak, Maryla Rodowicz, Viki Gabor, Cleo, Michał Wiśniewski czy Doda.
Doda zaprezentowała się na scenie dwa razy. Jak można było się po niej spodziewać, zrobiła prawdziwy show. Występując po raz pierwszy, zaśpiewała swój wielki przebój „Melodia ta”, przy którym publiczność oszalała. Kreacja piosenkarki również mocno przyciągała uwagę. Doda wybrała obcisły strój składający się ze spódniczki mini, topu oraz narzutki na ramiona. Całość uzupełniła wieloma błyszczącymi dodatkami oraz długimi kozakami.
Jurek Owsiak na Marszu Miliona Serc. Nagle chwycił za mikrofon, tłum zaczął wiwatowaćDoda i Smolasty zachwycili publiczność wspólnym występem
Podczas drugiego występu Dodzie towarzyszył Smolasty. Para wykonała swój wspólny hit „Nim zajdzie słońce”, w dodatku zrobili to po raz pierwszy na żywo. Ten wykon spodobał się publiczności jeszcze bardziej. Gdy piosenkarka w długim czarno-szarym kombinezonie dołączyła do muzyka pod koniec pierwszej zwrotki, publika była zachwycona.
Piosenkarce towarzyszył Dariusz Pachut. Jednak są razem?
Wydarzenie było bardzo duże. Zgromadziło aż 60 tys. osób, oprócz tego mnóstwo dziennikarzy i fotoreporterów. Co ciekawe, jednemu z nich udało się sfotografować Dodę za kulisami imprezy. Towarzyszył jej Dariusz Pachut. Para była widziana na parkingu. Doda wyglądała na bardzo szczęśliwą i rozpromienioną.