Przykre wieści z domu Pazurów. Ujawniono, że porozumiewają się mailami

Cezary Pazura i Edyta Pazura są małżeństwem od 14 lat

Cezary Pazura był już znanym aktorem , gdy w pociągu ujrzał kobietę, która z miejsca skradła jego serce. O tej magicznej chwili pisał w swoje autobiografii “Byłbym zapomniał".

Stała sobie spokojnie: wyprostowana, wysoka, skromna, zgrabna jak cholera.

Była wówczas studentką, dzieliło ich 26 lat różnicy. Dorabiała w Warsie, sprzedając kanapki. Po krótkiej rozmowie poprosiła o autograf . Cezary Pazura jej go dał, była to pierwsza deklaracja chęci tworzenia wspólnej przyszłości.

Edycie, z nadzieją na spotkanie, Cezary Pazura – napisał.

Cezary Pazura pragnie spędzać z żoną więcej czasu

Są razem od 17 lat, od 14 jako małżeństwo. Mieszkają razem, wychowują dzieci i wspólnie pracują, bo Edyta Pazura jest jednocześnie menadżerką swojego męża. Wydawałoby się, że dzięki temu ciągle cieszą się swoją obecnością, ale w wywiadzie z Plejadą wyznali, że to niestety wygląda inaczej.

Mijamy się. Dużo osób, myśli, że jak pracujemy razem, to jesteśmy ze sobą 24 godziny na dobę. To nieprawda, bo mam swoje biuro, mamy też swój biznes, a Cezary tak naprawdę jest albo w teatrze, albo na planie filmowym, albo gdzieś w Polsce, a kiedy jest w domu, to wtedy ja jestem poza domem – zaczęła Edyta Pazura.

Para nawet nie ma za bardzo kiedy ze sobą porozmawiać. Pochłaniają ich obowiązki, a jeśli się porozumiewają, to poprzez komunikatory.

Powiem szczerze — brakuje mi rozmów z żoną na każdy temat i zawodowy, i prywatny, bo my się bardzo często porozumiewamy przez maile albo SMS-ami, bo jesteśmy cały czas w robocie, w ruchu – opowiadał Cezary Pazura.

W ich małżeństwie nie ma ograniczeń. Oboje się wspierają

Cezary Pazura zaznaczył, że prace mają takie, a nie inne, i ich pasje też nie tolerują stania w jednym miejscu. Edyta Pazura w realizacji swojego hobby jeździ po całej Polsce i wtedy jej mąż zostaje z dziećmi w domu. Uzupełniają się, każdy wnosi do związku swoją połówkę zaangażowania.

Teraz jak już dzieci są starsze, to po równo pracujemy. Z obowiązkami też jest dokładnie 50:50 – mówi na koniec Edyta Pazura.