Proboszcz podjął radykalną decyzję, chodzi o WOŚP. Parafianie nie kryją zdziwienia
Wielkie wzburzenie w małym Domachowie w Wielkopolsce. Ksiądz z tamtejszej parafii pw. św. Michała Archanioła zadziwił okolicznych mieszkańców kontrowersyjną decyzją ws. najbliższego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Kapłan stwierdził bowiem, że nie wyraża zgody na zbieranie pieniędzy na terenie należącym do kościoła. Pytany o powody tak radykalnych działań, nie krył irytacji.
32. finał WOŚP w niedzielę 28 stycznia
32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w najbliższą niedzielę (28 stycznia). W tym roku WOŚP zagra na rzecz osób z chorobami płuc - zarówno dzieci, jak i dorosłych. Wolontariuszy na pewno nie zabraknie w centrach handlowych, które otworzą się z uwagi na handlową niedzielę. Puszki dostrzec można będzie też, tradycyjnie, pod wieloma kościołami.
Fundacja Jurka Owsiaka od lat pomaga w wyposażaniu szpitalnych oddziałów (i nie tylko), dzięki czemu mnóstwo osób ma szansę na szybką i profesjonalną pomoc, a czasem także ratunek dla życia. Wydawać by się więc mogło, że tak przydatną inicjatywę powinni wspierać prawie wszyscy, a już w szczególności mówiący wiele o potrzebie pomagania księża. Kapłan z parafii pw. św. Michała Archanioła w Domachowie ma jednak inne zdanie. Ks. Paweł Minta zadziwił ostatnią decyzją ws. WOŚP.
Ksiądz nie zgadza się na kwestowanie przy kościele
W minioną niedzielę (21 stycznia) ks. Paweł Minta ogłosił z ambony, a także zamieścił na oficjalnej stronie parafii następujący komunikat:
U W A G A: Ze względu na liczne kontrowersje nie zgadzam się na zbiórkę WOŚP na terenie przykościelnym - przekazał.
Wzburzony decyzją duchownego poczuł się m.in. Piotr Żółkowski z Krzyżanek, sołtys i strażak OSP. Mężczyzna nie krył się ze swoją reakcją i w rozmowie z portalem gostyn24.pl wytłumaczył, dlaczego kategorycznie nie zgadza się z kapłanem. Jak podkreślił, "Owsiak robi dużo dobrego i nawet jeśli ktoś osobiście nie korzystał ze sprzętu WOŚP, to zna osobę, która z niego skorzystała".
Decyzja wywołała wielkie wzburzenie
Pan Piotr zapewnił jednocześnie, że gdy tylko znajdą się osoby, które chciałyby zagrać z WOŚP w Domachowie, mogą one liczyć na asystę strażaków OSP. Pytany o postanowienie ksiądz Paweł nie chciał zaś tłumaczyć się z podjętych kroków, wspominając jedynie o kontrowersjach dot. działalności fundacji Jurka Owsiaka.
Każdy może sobie odpowiedzieć sam albo poczytać w internecie. Nie zamierzam w tej kwestii nic więcej dopowiadać - rzucił.
Źródło: gostyn24.pl