Poszła odebrać wyniki badań. Trudno uwierzyć, co usłyszała w rejestracji

Kobieta musiała wykonać specjalistyczne badania

Całą historię opisuje "Fakt". Jedna z jego czytelniczek wybrała się 17 października do przychodni , w celu odebrania wyników swoich badań, konkretnie mowa o markerach nowotworowych. 28-latka dostała skierowanie na takie badania od specjalisty w związku z tym, że jedna z bliskich jej osób zachorowała na raka. Kobieta także posiada gen, który wymagał dokładnego sprawdzenia.

Odbierała wyniki markerów nowotworowych, po chwili ją zamurowało

Rejestratorka medyczna poprosiła kobietę o dowód osobisty, a po chwili wydrukowała wyniki badań i przekazała kartkę z informacją, że za usługę należy się 49 groszy. 28-latka osłupiała.

- Normalnie zdębiałam. Nie spodziewałam się, że będzie konieczna jakakolwiek opłata. Nie miałam przy sobie żadnych pieniędzy - relacjonuje w rozmowie z tabloidem kobieta i dodaje, że zapytała pracownicę placówki czy może zapłacić kartą. Odpowiedź była negatywna. - Wyjaśniła, że mogę uregulować to przy okazji - dodaje bohaterka całej historii.

Wszystko zgodnie z prawem. NFZ informuje

Jak się okazuje, sytuacja, która spotkała czytelniczkę Faktu, jest całkowicie zgodna z prawem, bowiem opłata za wydanie jednej strony kopii lub wydruku badań może wynieść maksymalnie 0,00007 przeciętnego wynagrodzenia, czyli dokładnie 49 gr. - wyjaśnia NFZ i informuje również, że udostępnienie dokumentacji do wglądu na miejscu, po uprzednim uzgodnieniu, jest całkowicie bezpłatne.

Zgodnie z art. 28 ust. 4 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, maksymalna wysokość opłaty za: jedną stronę wyciągu albo odpisu dokumentacji medycznej - nie może przekraczać 0,002, jedną stronę kopii albo wydruku dokumentacji medycznej - nie może przekraczać 0,00007, udostępnienie dokumentacji medycznej na informatycznym nośniku danych - nie może przekraczać 0,0004.

Źródło: Fakt