Poszedł na zakupy, nie żyje. Tragedia w Warszawie
Przerażająca sytuacja w jednym z marketów na warszawskim Bemowie. Pomiędzy alejkami w sklepie nagle upadł starszy mężczyzna. Najprawdopodobniej stracił on wówczas przytomność. Lekarze podjęli dramatyczne próby uratowania życia mężczyzny, niestety bezskuteczne.
Warszawa: Mężczyzna nagle upadł na ziemie w sklepie
Do zdarzenia doszło chwile przed godziną 22 w poniedziałek, 5 lutego. Przy sklepie przy ul. Szobera na warszawskim Bemowie nagle pojawiły się samochody policyjnej i karetka pogotowia. Okoliczni mieszkańcy byli w szoku, kiedy dowiedzieli się o tragedii, która miała miejsce w codziennie uczęszczanym przez nich sklepie.
77-latek zmarł w sklepie na warszawskim Bemowie
Sprawę relacjonowała nadkom. Marta Sulowska z bemowskiej policji. Według wstępnych ustaleń policji mężczyzna nagle upadł na ziemie, najprawdopodobniej w wyniku zasłabnięcia. Na miejscu niezwłocznie zjawiła się policja i karetka pogotowia. Mimo wysiłków medyków życia 77-letniego mężczyzny nie udało się uratować.
Zgłoszenie wpłynęło do nas przed godziną 22. Dostaliśmy zgłoszenie o mężczyźnie, który prawdopodobnie nie żyje. Lekarze potwierdzili zgon 77-latka – powiedziała nadkom. Marta Sulowska w rozmowie z „Super Expressem”.
Warszawa, Bemowo: Mężczyzna zmarł w sklepie
Na ten moment nie wiadomo, dlaczego mężczyzna upadł na ziemię i co spowodowało jego śmierć. Kwestie te mają zostać wyjaśnione przez prokuraturę.
Zwłoki zostały zabezpieczone a materiały przekazane do prokuratury − powiedziała nadkom. Marta Sulowska.
Według relacji „Miejskiego Reportera”, niektórzy klienci mieli być oburzeni, że nie mogą zrobić zakupów w czasie, kiedy w tym samym miejscu prowadzona była walka o czyjeś życie, a później czynności policyjne. Jedna z komentujących post trafnie pożyczyła takim osobom „większej empatii”.
Źródło: SE.pl