Pomponik: Syn Kamila Durczoka odrzucił spadek po ojcu. Dziennikarz pozostawił po sobie spore długi
16 listopada 2021 roku w jednym z katowickich szpitali zmarł Kamil Durczok. 53-letni dziennikarz nie zostawił testamentu, a jego jedynym spadkobiercą w pierwszej linii był syn Kamil Dufek. Jak donosi portal Pomponik, 25-latek zrzekł się spadku po ojcu, który pozostawił po sobie również sporo długów.
Kamil Durczok trafił do szpitala w wyniku zaostrzenia się choroby przewlekłej. U dziennikarza doszło do zatrzymania krążenia, a lekarze nie zdołali uratować mu życia. Śmierć 53-letniego publicysty wstrząsnęła niemal cała Polską.
Kamil Durczok nie pozostawił testamentu
Dziennikarz w ostatnim czasie mierzył się nie tylko z kłopotami zdrowotnymi, ale również problemami finansowymi. Szereg złych inwestycji doprowadził do tego, że Kamil Durczok pozostawił po sobie sporo długów. 53-letni dziennikarz nie sporządził jednak przed śmiercią testamentu.
- Jego jedynym spadkobiercą w naturalny sposób staje się syn - Kamil junior. To on będzie musiał teraz zdecydować, czy przyjmuje spadek, na który składają się nie tylko nieruchomości, ale i długi. I to ogromne - miała wyznać redakcji serwisu "Pomponik" osoba blisko związana z rodziną zmarłego dziennikarza.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Syn Kamila Durczoka odrzucił spadek po ojcu
Spadkobiercą w pierwszej linii po dziennikarzu był jego jedyny syn, Kamil junior, którego matką jest była żona zmarłego publicysty, Marianna Dufek. Jak dowiedziała się redakcja serwisu pomponik.pl, 25-latek ostatecznie zadecydował o odrzuceniu spadku po ojcu.
- Ten chłopak ma teraz zupełnie inne rzeczy na głowie, pisze pracę magisterską, pracuje i stara się być samodzielny. Trauma po tragicznej śmierci ojca już i tak jest wystarczająco mocna, by dokładać do niej jeszcze spłacanie długów po nim - miała wyznać w rozmowie z "Pomponikiem" osoba związana z bliskimi Kamila Durczoka.
ZOBACZ: Krzysztof Bosak NA BAZARZE! Na mrozie OGNIŚCIE krytykuje rząd
Informator serwisu podkreślił także, że "tam nie było o co walczyć", a 25-latek "nie miał na to sił". Jeszcze za życia Kamila Durczoka jego syn pomagał mu w prowadzeniu portalu Silesion.pl.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Krzysztof Jackowski chce przerazić Polaków? Jego wizja nie napawa optymizmem
Ksiądz odwiedził akademik z kolędą. W jednym ze studenckich pokoi dokonał zaskakującego odkrycia
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Pomponik