Goniec.pl Fakty Polska poetka nie żyje. Przez wiele lat walczyła z rzadką chorobą
fot. Justyna Kędzia/Facebook, Pxhere

Polska poetka nie żyje. Przez wiele lat walczyła z rzadką chorobą

25 kwietnia 2024
Autor tekstu: Marcin Śliwa

Nie żyje Justyna Kędzia, która zmagała się rzadką genetyczną chorobą - glikogenozą typu II, prowadzącą do stopniowego zaniku mięśni. Na koncie miała liczne nagrody za swoją twórczość poetycką oraz działalność mającą na celu zwiększać świadomość na temat tego, jak pokonywać własne bariery. Miała 39 lat.

Justyna Kędzia nie żyje. Kochała pisać i inspirować

Justyna pochodziła z Tarnowskich Gór. Kochała pisać, podróżować i inspirować innych do przełamywania własnych ograniczeń. Jako poetka zadebiutowała w 2005 roku zbiorem wierszy pt. 'Coma”. Trzy lata później opublikowała tomik poezji “Między źrenicami”. Jego kolejne wydanie zatytułowane ”Oni” nagrodzono podwójnym mianem “Najlepszej Książki na  Wiosnę 2013”. Czwarty tomik poezji autorstwa Justyny Kędzi pt. ”Obecna” wydano w 2018 roku.

Agnieszka Woźniak-Starak apeluje do rządu: zabijanie zwierząt na futro to barbarzyństwo

Zwrócona na innych

Oprócz poezji Justyna zajmowała się inspirowaniem i motywowaniem innych do przełamywania własnych barier i ograniczeń. Doradzała jak pisać, a jak tego nie robić. Zachęcała do próbowania swoich sił w przelewaniu myśli i uczuć na papier . Była laureatką w konkursie “Człowiek bez barier”. Została też nagrodzona tytułem ”Człowieka Roku” w powiecie tarnogórskim.

Choroba Pompego

Justyna Kędzia z chorobą zmagała się od wielu lat. Glikogenoza typu II to rzadka choroba genetyczna, wypływająca negatywnie na metabolizm glikogenu , który w efekcie gromadzi się w komórkach mięśni, prowadząc do ich degeneracji . Od 22 lat poetka oddychała przy pomocy respiratora, w wyniku długotrwałej tracheotomii straciła głos, poruszała się na wózku. Justyna zmarła 23 kwietnia. Miała 39 lat .

Źródło: Dziennik Zachodni, Fundacja Avalon, Pompkapompuje.pl

Goniec ujawnia: Cierpienie bez końca. Tak w Polsce dręczy się zwierzęta zabijane na futro
Małgorzata Tracz: musimy jeszcze w tym roku zamknąć branżę futerkową w Polsce
Obserwuj nas w
autor
Marcin Śliwa

Mam to szczęście, że dzieciństwo mogłem spędzić w świecie bez internetu, a dorosłość spędzać w świecie z internetem i to w najbardziej memicznym spośród krajów. Od ludzi wolę zwierzęta, od telewizji radio, a od piwa whisky. Można mnie było słyszeć w radiu ESKA, WAWA i Super Nova, ale nie można oczekiwać, że zdołam opowiedzieć o sobie w trzech zdaniach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
wiadomości fakty społeczeństwo telewizja finanse rozrywka sport