Pijany mężczyzna groził księdzu sierkierą. Uderzył go, a później poszedł do domu
W poniedziałek, 15 marca policjanci z zespołu wywiadowczo-interwencyjnego w Otwocku zostali wezwani na teren kościoła. Policję zawiadomił duchowny, który poinformował, że niezidentyfikowany, agresywny mężczyzna groził innemu księdzu siekierą.
Mężczyzna groził księdzu siekierą
Na miejscu w rozmowie z księdzem policjanci ustalili, że przed chwilą mężczyzna z siekierą w ręku, grodził przed chwilą drugiemu księdzu pozbawieniem go życia. Wymachiwał przedmiotem będąc bardzo agresywnym. Po chwili uderzył go w twarz.
Po tym czynie oddalił się z miejsca ataku w nieustalonym kierunku, jak gdyby nic się nie stało. Policjanci zebrali zeznania i ustalili rysopis sprawcy sporządzony na ich bazie, po czym niezwłocznie udali się na poszukiwania sprawcy. Poszukiwali go na terenie miasta.
Policja szybko go znalazła
Zaledwie po upływie kilku minut, na jednej z pobliskich posesji, znajdującej się niedaleko kościoła mundurowi spostrzegli mężczyznę, którego wygląd przypominał rysopis napastnika. Dodatkowo funkcjonariusze przed wejściem do budynku zauważyli siekierę. Obok niej stała także maczeta.
Policjanci postanowili zabrać ze sobą mężczyznę i skonfrontować go z księdzem, który ucierpiał w tym zdarzeniu. 36-latek poszedł z funkcjonariuszami na teren parafii, gdzie na miejscu zastano pokrzywdzonego duchownego.
Potwierdził on wydarzenie i rozpoznał mężczyznę, który go zaatakował. Podczas rozmowy funkcjonariusza, agresora i księdza do grupy podeszła kobieta, która oświadczyła, że widziała całe zajście.
Dodała, że gdy podczas niebezpiecznej sytuacji zareagowała na zachowanie atakującego, mężczyzna z siekierą w ręku zaczął również jej grozić pozbawieniem życia.
Zatrzymany trafił na komisariat
Zatrzymany 32-latek trafił razem z policjantami na komendę. Przeprowadzono także badanie stanu trzeźwości mężczyzny. Wykazało ono, że w organizmie ma blisko promil alkoholu. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie dwóch zarzutów.
Zarzuca się mu kierowanie gróźb karalnych. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Mężczyzna zobowiązany jest do stawiania się codziennie w otwockiej komendzie policji. Za czyny, których się dopuścił grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl
-
Barbara Brylska była jedną z najpiękniejszych kobiet PRL. Niewiarygodne, jak wygląda obecnie
-
Kobieta rozbierała się przy wszystkich w kościele. Potem opluła księdza, interweniowała policja