Pokochaliśmy go za "Kogla-Mogla". Ciało aktora znaleziono w hotelu
Dariusz Siatkowski zdobył ogromną rozpoznawalność dzięki udziałowi w kultowym “Koglu-moglu”, a postacią Pawła Zawady, którą stworzył, podbił serca widzów. Niestety aktor zmarł w 2008 roku, mając 48 lat. Jego śmierć do tej pory owiana jest tajemnicą.
Dariusz Siatkowski zdobył dużą popularność dzięki udziałowi w "Kogel-mogel"
“Kogel-mogel” to bezsprzecznie jedna z najbardziej lubianych polskich produkcji, do której widzowie systematycznie powracają. Seria filmów opowiada o perypetiach Katarzyny Solskiej i jej perturbacjach rodzinnych, z których główna bohaterka wychodzi obronną ręką.
W produkcji pojawiło się wielu znanych i cenionych aktorów, a wśród nich znalazł się Dariusz Siatkowski, wcielający się w rolę Pawła Zawady. Dał on widzom poznać się jako utalentowany artysta, który wykazywał się dużym zaangażowaniem podczas pracy na planie.
Choć Dariusz Siatkowski zyskał ogromną rozpoznawalność, po czasie okazało się, że został zaszufladkowany w roli filmowego męża Katarzyny Solskiej, co miało znaczny wpływ na jego dalsze angaże. Aktor ostatecznie musiał zadowolić się rolami drugoplanowymi oraz epizodami.
Dariusz Siatkowski zmarł niespodziewanie
Śmierć Dariusza Siatkowskiego, do której doszło 11 października 2008 roku, była ogromnym zaskoczeniem dla jego fanów. Aktor na chwilę przez przed nią otrzymał angaż do “Fali zbrodni”. Pojawiły się wówczas głosy, że artysta będzie miał okazję ponownie przypomnieć o sobie, zrywając z postacią Pawła Zawady.
Artysta został znaleziony feralnego dnia w pokoju hotelowym w Turczynie pod Łodzią. Wówczas pojawiło się wiele hipotez dotyczących jego niespodziewanej śmierci. Początkowo pojawiły się domysły, że Dariusz Siatkowski mógł zostać zamordowany, ostatecznie jednak został wykluczony udział osób trzecich. Po czasie zaczęły na jaw wypływać przykre informacje.
Co mogło być przyczyną śmierci Dariusza Siatkowskiego?
Choć zabójstwo zostało wykluczone, cały czas nie było wiadomo, co wydarzyło się feralnego dnia w hotelowym pokoju. Po czasie na jaw zaczęły wypływać informacje dotyczące życia artysty. Wynikało z nich, że mógł on mieć wiele osobistych problemów. Pojawiły się pogłoski, że filmowy Paweł Zawada miał zmagać się nie tylko z samotnością, ale także z depresją. Mówiło się, że miał jej nie leczyć, za to ukojenia rzekomo szukał w alkoholu oraz narkotykach.
Pojawiły się również plotki, jakoby aktor mógł przedawkować ilość leków wspierających w walce z przeziębieniem, które w ostatnich miało mu rzekomo doskwierać. Ta przyczyna również miała nie zostać potwierdzona.
Po śmierci Dariusza Siatkowskiego została wykonana sekcja zwłok, mająca na celu ustalenie przyczyn zgonu. Miały również zostać zlecone również badania toksykologiczne. “Pomponik” przypominał, że nie wiadomo, co się stało z aktami sprawy, które zawierały szczegółowe dane. Czy jeszcze kiedykolwiek dowiemy się, co było przyczyna śmierci artysty?
