Pogrzeb Władlena Tatarskiego. Zdumiewający gest Prigożyna
W sobotę 8 kwietnia na moskiewskim Cmentarzu Trojekurowskim odbył się pogrzeb Władlena Tatarskiego, blogera zmarłego w wyniku eksplozji, do której doszło w Petersburgu w ubiegłym tygodniu. Wielu żałobników przyszło pożegnać propagandystę w ubraniach z literami „V” i „Z”, symbolami związanymi z wojną w Ukrainie. Zaskoczenie wzbudził gest szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, który złożył na trumnie młot kowalski ze specjalną dedykacją.
Zamach na Władlena Tatarskiego
Rosyjski bloger i „korespondent wojenny” Maksim Fomin, znany jako Władlen Tatarski, zginął podczas spotkania autorskiego odbywającego się w petersburskiej kawiarni. Zwolennika wojny w Ukrainie zabiła bomba ukryta w statuetce. Rosjanie oskarżyli o zamach stronę ukraińską. Dmitrij Miedwiediew twierdził z kolei, że to działania członków opozycji.
Mychajło Podolak, doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, wskazał, że śmierć Władlena Tatarskiego to skutek narastającego konfliktu wewnątrz rosyjskich grup interesów.
Pogrzeb Władlena Tatarskiego
W sobotę 8 kwietnia na moskiewskim Cmentarzu Trojekurowskim odbył się pogrzeb blogera. Pojawił się na nim m.in. szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, który złożył kondolencje matce i żonie zmarłego propagandzisty. Przyniósł ze sobą także bukiet bordowych róż i złożył przy trumnie młot kowalski z napisem: „Władlenowi Tatarskiemu od bojowników z Grupy Wagnera”, a także futerał na skrzypce — jeden z symboli wagnerowców.
„The Moscow Times” twierdzi, że na pogrzebie Władlena Tatarskiego pojawiły się setki osób. Wielu z nich miało na ubraniach litery „Z” i „V”, prorosyjskie symbole wsparcia agresji na Ukrainę.
Kim był Władlen Tatarski?
Maksim Fomin, znany jako Władlen Tatarski, był blogerem aktywnym przede wszystkim na Telegramie, który otwarcie popierał rosyjską agresję na Ukrainę. Urodził się w obwodzie donieckim. Nigdy nie pełnił żadnych funkcji publicznych ani nie należał do armii Federacji Rosyjskiej.
W przeszłości został skazany za napad z bronią. Z więzienia wypuścili go wspierani przez Rosję separatyści, do których postanowił się przyłączyć.
