Podczas remontu domu znalazł 158 kuli do kręgli. Zdjęcia odbierają mowę

Pozostaje jednak jeszcze kwestia tego, co zrobić z taką liczbą kul. David Olson przyznał, że wykorzysta je w różnych projektach, podzieli się nimi również z lokalnym kościołem i swoim ojczymem.

Szybko zorientował się, że ma do czynienia z kulami do kręgli, których już na pierwszy rzut oka było pięć. Zaczął kopać dalej i z każdą kolejną minutą odkrywał nowe kule. Jak się później okazało, znalazł ich łącznie aż 158.

Amerykanin David Olson postanowił zabrać się za remont. Podczas wyburzania schodków na tyłach domu znalazł dziwne rzeczy, które okazały się kulami do kręgli. Wtedy jeszcze nie mógł spodziewać się, że łącznie będzie ich aż 158.

- Im bardziej się w to zagłębiałem, tym bardziej zdawałem sobie sprawę, że była to po prostu cała siatka - przyznał David Olson.

Mężczyzna postanowił zbadać sprawę i dowiedzieć się, dlaczego pod jego domem kryło się tyle kul do kręgli. Udało mu się ustalić, że kule zostały wyprodukowane przez firmę Brunswick Bowling Products, a więc firmę, która przed laty miała fabrykę w pobliskim mieście.

Zdjęciami, które pokazał w mediach społecznościowych, zainteresowały się lokalne media. W rozmowie z jedną z gazet przyznał, że cały fundament jego domu składał się z kul do kręgli.

Poinformowali go o tym emerytowani pracownicy firmy, którzy uświadomili go, że używanie kul do kręgli w fundamentach było swego czasu dość powszechną praktyką. Dzięki temu, że napisali do niego na Facebooku, może już spać spokojnie wiedząc, dlaczego jego dom krył taką tajemnicę.

33-letni David Olson 1 lipca pokazał na Facebooku zdjęcia, które wykonał podczas remontu domu. Mieszkający w Norton Shores w stanie Michigan mężczyzna zaczął burzyć schodki na tyłach domu. Jakież musiało być jego zdziwienie, gdy natknął się na dziwne, okrągłe przedmioty.