Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > Pod mostem pojawił się kilkumetrowy mural z podobizną Jarosława Kaczyńskiego
Monika Majko
Monika Majko 09.07.2021 14:45

Pod mostem pojawił się kilkumetrowy mural z podobizną Jarosława Kaczyńskiego

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Mieszkańcy Nowego Sącza w województwie małopolskim zaniemówili z wrażenia na widok nowego muralu pod mostem na ulicy Węgierskiej. Ze ściany spogląda na nich kilkumetrowy prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyński.

Malunek wykonał Mariusz Brodowski, znany jako mgr Mors. Małopolski artysta zajmuje się tzw. street artem i grafiką, a ostatnio tworzy krótkotrwałe murale w ramach swojej serii „Serial na Węgierskiej”.

Kilkumetrowy wizerunek Jarosława Kaczyńskiego pojawił się na ścianie pod mostem w Nowym Sączu

Seria murali pt. „Serial na Węgierskiej” to projekt krótkotrwałych murali, które pojawiają się na ścianie pod mostem przy tytułowej ulicy. Do tej pory mieszkańcy Nowego Sącza mogli zobaczyć w tym miejscu wizerunki m.in. Roberta Lewandowskiego, Sylvestra Stallone'a czy Tadeusza Rydzyka.

Niedawno zaskoczył ich jednak widok kilkumetrowego Jarosława Kaczyńskiego. Namalowanemu przez artystę prezesowi PiS towarzyszy bukiet czerwonych róż oraz napis „Miłujcie się tak, jak Ja was umiłowałem”.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Jest to cytat z Ewangelii według św. Jana, który na pozór może mieć niewiele wspólnego z postacią prezesa partii rządzącej. Zauważyli to internauci, którzy podzielili się swoim zaskoczeniem i wątpliwościami w sieci.

- Jasny gwint, mało brakowało, abym na ulicę zjechał rowerem z wrażenia - relacjonował jedne z mieszkańców Nowego Sącza.

- Rozumiem, że to taki sarkastyczny komentarz autora. Wszyscy wiemy jakim człowiekiem jest wódz, a ten cytat i róże nie pasują w ogóle. Bardzo udany komentarz - dodał kolejny internauta.

Małopolski artysta nie chce komentować swojego dzieła

Mariusz Brodowski udostępnił w sieci zdjęcie swojego najnowszego dzieła, jednak nie chce na razie komentować jego znaczenia i intencji, które kierowały nim przy wyborze kolejnej osoby do sportretowania w swojej serii.

- Nie chcę nic sugerować. Wypowiedziałem się na ścianie - podkreślił Brodowski w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Facebook