Pjus nie żyje. Jeden z najważniejszych polskich raperów miał zaledwie 39 lat
Popularny warszawski raper Pjus nie żyje. Członek kultowej grupy 2cztery7 od lat zmagał się z neurofibromatozą typu 2. 11 stycznia artysta informował w mediach społecznościowych o mającej nastąpić operacji pnia mózgu.
Karol Nowakowski, znany szerzej jako Pjus, był jednym z najbardziej podziwianych raperów warszawskiej sceny. Razem ze Stasiakiem i Mesem tworzył przez lata popularną grupę 2cztery7, łączącą muzykę rapową z funkiem.
Nie żyje Pjus. Przegrał walkę z chorobą
O śmierci muzyka poinformował w mediach społecznościowych Kafar, wywodzący się z grupy Dixon37. W swoim wpisie wyraził podziw dla kolegi, który przez długi czas zmagał się z nieprawdopodobnie ciężką chorobą.
- Tak bardzo chciałeś tu być... Do zoba Mordko. Tam będziemy jeść Pad thaia codziennie - napisał w pożegnalnym poście.
W 2004 r. lekarze zdiagnozowali u Pjusa neurofibromatozę typu 2, niezwykle rzadką chorobę, która zaatakowała nerwy słuchowe rapera. Dla muzyka było to jak wyrok, zwłaszcza, że stało się to tuż przed premierą pierwszej oficjalnej płyty grupy, w której występował.
W przeciągu kilku lat artysta przeszedł szereg operacji, na które środki zbierane były m.in. poprzez akcje charytatywne zorganizowane przez jego kolegów. Z powodu przebytych zabiegów raper całkowicie stracił słuch.
Muzyka, która żyje wiecznie
Pjus odzyskał słuch dzięki wszczepieniu obustronnych implantów pniowych - operacji, która nie miała do tej pory precedensu. Do końca życia musiał jednak zmagać się z wieloma innymi skutkami wykańczającej choroby.
Artysta wydał w czasie swojej kariery cztery albumy - dwa we współpracy z 2cztery7 oraz dwa solowe, w tym legendarne dziś "Life After Deaf", nagrane tuż po odzyskaniu przez rapera słuchu.
Dodatkowo muzyk udzielał się na płytach wielu innych popularnych raperów. Współpracował m.in. z Dizkretem, Molestą/Ewenement, Eldoką, czy Numerem Razem z formacji Warszafski Deszcz.
Dzień przed śmiercią Pjus poinformował o zbliżającej się operacji pnia mózgu. Kilka minut później zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie przedstawiające go podczas pisania tekstu jednego z utworów.
- piszemy dalej... - zatytułował fotografię.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Konrad Piasecki pogrążył się w żałobie. Dziennikarz TVN pożegnał ojca
Nie żyje Miranda Fryer, gwiazda serialu "Sąsiedzi". Aktorka miała zaledwie 34 lata
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Goniec.pl