PiS krytykuje szefa policji. "Bardzo poważny błąd komendanta"
Politycy PiS w rozmowie z portalem Wirtualna Polska skrytykowali szefa policji Jarosława Szymczyka. - Oczekiwałbym, że komendant główny policji odda się do dyspozycji ministra spraw wewnętrznych i administracji - ocenia były wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. Sam zainteresowany utrzymuje, że "nie widzi powodów do dymisji".
Wirtualna Polska przeprowadziła sondaż, z którego wynika, że aż 81 procent respondentów chciałoby, żeby Jarosław Szymczyk podał się do dymisji po odpaleniu granatnika w budynku Komendy Głównej Policji. Słowa krytyki słychać także w szeregach PiS.
Jarosław Szymczyk poda się do dymisji?
Poseł PiS Jarosław Zieliński zastrzegł, że nie chce rozstrzygać, czy dymisja jest w tym przypadku dobrym rozwiązaniem. Jego zdaniem MSWiA powinno przyjrzeć się sprawie i podjąć odpowiednią decyzję. W rozmowie z portalem Wirtualna Polska dodaje jednak, że "sytuacja jest niepokojąca". - Zagrożenie mogło być jeszcze większe, tym bardziej że granatnik był przewożony do gabinetu komendanta. Eksplozja mogła przynieść jeszcze gorsze skutki. Całe szczęście, że nikomu nie stało się nic groźniejszego - ocenia polityk.
- Kiedy wcześniej byłem pytany o to, czy komendant główny policji powinien być odwołany, wówczas rozłożyłem ręce, bo nie wiem. Trzeba to wszystko ocenić na podstawie faktów. Wydaje się jednak, że był element nieodpowiedzialności, czy braku przezorności komendanta głównego, mówiąc ostrożnie i delikatnie . Konsekwencje powinien wyciągać ten, kto jest zobowiązany, żeby to zbadać - dodaje.
Jarosław Zieliński przypomniał, że gen. insp. Jarosław Szymczyk - ze względu na posiadane doświadczenie - powinien wykazać się większą przezornością. Błędem było również bezkrytyczne zaufanie do osób, które podarowały mu granatnik.
- To jest oficer w najwyższym stopniu, jaki można uzyskać w policji, który ma wieloletni staż służby. Gdyby chodziło o funkcjonariusza z mniejszym doświadczeniem, to można byłoby to bardziej tolerancyjnie oceniać. Zaufanie do tych, którzy obdarowali pana komendanta, jest dziwne i niezrozumiałe - mówi były szef MSWiA, dodając, że "w sytuacji wojennej trzeba wszystko sprawdzać". W rozmowie z portalem Wirtualna Polska przypomniał jednak, że szef policji ma w śledztwie status pokrzywdzonego. - Nie chcę przesądzać jednoznacznie, ale naprawdę wydaje mi się, że bardzo poważny błąd został przez pana komendanta popełniony - dodaje poseł PiS, nie ukrywając jednak, że oczekiwałby, że gen. insp. Jarosław Szymczak poda się do dymisji. - Własna dymisja może wchodzić w grę, ale nawet ta łagodniejsza forma, gdyby postawił się do dyspozycji swojego zwierzchnika, czyli ministra spraw wewnętrznych i administracji, zostałoby dobrze oceniona. Tego bym oczekiwał - czytamy na łamach WP. Przypomnijmy, że w poniedziałek szef MSWiA Mariusz Kamiński zdementował, jakoby szef policji miał zostać usunięty ze stanowiska.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Katowice: 900 zarzutów dla lekarki, grozi jej 8 lat więzienia
-
Podkarpackie: Siedmioro dzieci zatrutych czadem. Cała rodzina w szpitalu
-
Gdynia. Zapłaciła za miejsce parkingowe lecz otrzymała mandat. "To jest po prostu żałosne"
Źródło: Wirtualna Polska