Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Piotr Rubik pokazał, co kupił w dniu rocznicy swojego związku. Jeden z produktów kompletnie zaskoczył internautów
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 22.10.2022 17:18

Piotr Rubik pokazał, co kupił w dniu rocznicy swojego związku. Jeden z produktów kompletnie zaskoczył internautów

Piotr Rubik, fot. instagram.com/piotr_rubik
instagram.com/piotr_rubik

Piotr Rubik wraz z małżonką Agatą świętowali rocznicę dnia pierwszego pocałunku, który był też nieformalnym początkiem ich związku. Artysta wybrał się, więc do sklepu, by kupić kwiaty i... wołowe penisy.

Piotr Rubik świętuje rocznicę związku

Dziś młodzież nie wie, o co chodzi z "klaskaniem u Rubika", ale jeszcze 17 lat temu każdy Polak potrafił zanucić utwór "Niech mówią, że to nie jest miłość" skomponowany przez wspomnianego muzyka.

O twórcy "Tu Es Petrus" Piotrze Rubiku jest w ostatnich latach nieco ciszej, ale muzyk nie zapomina o swoich fanach i regularnie zamieszcza kolejne fotografie i przemyślenia na swoim Instagramie. Robi to zresztą również jego żona.

Piotr Rubik poznał Agatę mniej więcej w tym samym czasie, gdy tryumfy na listach przebojów nieoczekiwanie święcił jego przebój. Choć ukochana była od niego o 19 lat młodsza, nie przeszkodziło to, by wkrótce stanęli razem na ślubnym kobiercu.

W sobotę para świętowała 17-lecie swojego związku. Oboje zamieścili w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie z Sydney okraszone hasztagami #anniversary i #rocznicapierwszegopocalunku.

Pod postami gwiazd zaroiło się od gratulacji i życzeń szczęścia. Tymczasem Piotr Rubik zdecydował się zamieścić na swoim InstaStory zaskakujące nagranie...

Kwiaty i wołowe penisy

W dniu niezwykłej rocznicy i celebrowania miłości Piotr Rubik wybrał się na nietypowe zakupy. O tym, co nabył podczas nich, nie omieszkał poinformować internautów na swoim Instagramie.

- Byłem na zakupach i zestaw dla moich dziewczyn w domu, czyli kwiaty z okazji rocznicy i torba penisów wołowych także - powiadomił artysta.

instagram.com/piotr_rubik
instagram.com/piotr_rubik

Na nagraniu widzimy damską dłoń sięgającą po torebkę ze zwierzęcymi odpadami i kobiecy głos mówiący "dzięki". Wygląda jednak na to, że doszło do nieporozumienia.

- To było akurat dla Coogee - wyjaśnił Piotr Rubik, mając na myśli suczkę należącą do niego i jego żony.

W istocie suszone odpady zwierzęce takie jak wołowe penisy, czy wieprzowe uszy często wykorzystywane są jako naturalne gryzaki dla czworonogów. Świetnie, że nawet w tak wyjątkowym dniu jak rocznica pierwszego pocałunku gwiazdor pamiętał o swoim psiaku.

Artykuły polecane przez Goniec.pl: