Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Maciej Kurzajewski opuścił żonę w najgorszym momencie życia. Potrzebowała całodobowej opieki
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 22.10.2022 14:43

Maciej Kurzajewski opuścił żonę w najgorszym momencie życia. Potrzebowała całodobowej opieki

paulina smaszcz
Pawel Wodzynski/East News Instagram @maciejkurzajewski

Paulina Smaszcz przebojem wdarła się na pierwsze strony tabloidów za sprawą zdekonspirowania tajemnego romansu jej byłego męża z Katarzyną Cichopek. Chociaż w ostatnim czasie zasłynęła z podszytych jadem i zgryźliwością komentarzy względem zakochanej pary, tym razem postanowiła podzielić się z mediami poważniejszym problemem. W szczerej rozmowie z Moniką Jaruzelską rozliczyła się traumatyczną chorobą i najbliższymi. Ten niechlubny rozrachunek dla nikogo nie będzie powodem do chwały.

Paulina Smaszcz straciła niemal wszystko. "Nie było przy mnie matki"

Eks małżonka przeżywającego rozkwit nowej miłości Macieja Kurzajewskiego, w ciągu ostatnich lat nie miała tylu powodów do radości, co gospodarz popularnej śniadaniówki. Kobieta na własnych barkach musiała ponieść przeciwności, które zgotował jej los.

Była gwiazda telewizji nie tylko rozwiodła się z mężem, ale także zmierzyła z chorobą. Gdy na polu walki stanęła w potyczki z upadającym zdrowiem, złe wieści spłynęły również ze sfery zawodowej. 49-latka straciła pracę, co poskutkowało kolejnym, tym razem finansowym problemem.

Paulina Smaszcz nie załamała się. Udzieliła wywiadu Monice Jaruzelskiej i na łamach Super Expressu rozliczyła się z przeszłością. Była prezenterka nie zapomniała, że w momencie próby rodzina nie okazała jej należytego wsparcia. Przyznała, że wówczas najbliżsi po prostu ją opuścili. Okazało się, że w tym czasie największe zrozumienie przyszło do niej z zaskakującej strony.

- Pięć poważnych operacji i diagnoza - nie wiemy, czy będziesz chodzić. Moje cztery przyjaciółki 24 godziny na dobę zmieniały mi pieluchy, myły mnie, karmiły i dbały. One pokazały mi tak naprawdę, na czym polega przyjaźń. Wszyscy inni uciekli, nawet moja rodzina. Nie było przy mnie matki, nie było byłego męża, nie było teściowej, nie było sióstr mojego byłego męża, nawet nie było mojego brata. To jest naprawdę świetna lekcja pokory wobec prawdziwych uczuć – wspomniała i tłumaczyła, że to właśnie przyjaciółki zastąpiły jej wówczas rodzinę.

Paulina Smaszcz gorzko rozliczyła się z przeszłością. "Choroba mnie ukształtowała"

Autorka książki "Bądź Kobietą Petardą! Jak zająć się sobą i żyć świadomie" swoje literackie rady postanowiła wcielić w życie. Chociaż ostatnie doniesienia o szalonych wojażach po Ziemi Świętej w wykonaniu byłego ukochanego i jego kochanki nie wprawiły Pauliny Smaszcz w jeszcze lepszy nastrój, to teraz dziennikarka w pełni zdaje sobie sprawę z tego, na kogo może liczyć w chwilach największej próby. Wniosków, jakie wyciągnęła z tych przemyśleń, nie zazdrościmy. Była gospodyni "Pytania na śniadanie" stara się jednak patrzeć na nie z optymizmem.

- Choroba mnie ukształtowała i myślę, że dała mi też wymiar tego, jak bardzo można zweryfikować znajomości, relacje i właśnie tę definicję sukcesu, że można naprawdę wszystko stracić – oświadczyła w Super Expressie.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Super Express