Piotr Mróz najpierw rozstał się z narzeczoną, a teraz takie wieści. Zaskoczył wszystkich
Na początku sierpnia Piotr Mróz zaskoczył fanów informacją o rozstaniu ze swoją narzeczoną Agnieszką Wasilewską. Teraz gwiazdor “Gliniarzy” w szczerych słowach opowiedział o zakończeniu wieloletniej relacji. Jego wyznanie może wielu zszokować.
Piotr Mróz rozstał się z narzeczoną
Piotr Mróz zyskał niezwykłą popularność za sprawą serialu “Gliniarze”, emitowanym od lat przez stację Polsat. Sława przyniosła mu wiele fanek, jednak ten postanowił oddać swoje serce jedynej wybrance - Agnieszce Wasilewskiej, z którą zaręczył się w 2022 roku w Sanktuarium Matki Bożej w Licheniu.
Para tworzyła na pozór szczęśliwy związek do sierpnia br., kiedy to niczym grom z jasnego nieba spadła wiadomość o ich rozstaniu. Ta informacja zaskoczyła wiele osób , bowiem wcześniej zakochani chętnie deklarowali, że chcą spędzić ze sobą resztę życia.
ZOBACZ: Mistrzowie "Awantury o kasę" polegli na prostym pytaniu. Zawrzało w całej Polsce
Piotr Mróz o rozstaniu z Agnieszką Wasilewską
“Rozstaliśmy się jakiś czas temu, spędziliśmy ze sobą pięknych pięć lat. Poznając się, byliśmy zupełnie innymi ludźmi. Na tym etapie doszliśmy do wniosku, że więcej nas dzieli, niż łączy” - wyznał w rozmowie z Pudelkiem aktor. Dodał, że zawsze podejrzewał, iż jego ukochana będzie mieszkała za granicą, lecz jego zobowiązania zawodowe mu na to nie pozwalały.
Wieści te kilka dni później potwierdziła jego była już narzeczona. "Potwierdzam, rozstaliśmy się, jednak uważam, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem, dlatego nie mam w tym temacie nic do powiedzenia. Jeśli się jest w pięcioletnim związku po zaręczynach, to wyprowadzka za granicę może być tylko konsekwencją przebytej relacji, a nie przyczyną rozstania. Obecnie szukam balansu i wewnętrznej harmonii, chcę zrobić sobie "odpoczynek się od życia" i wrócić do Polski z podwójną siłą. Mam nadzieję, że uda się mi poznać mężczyznę, z którym założę szczęśliwą rodzinę " - przekazała.
Zaskakujące wyznanie Piotra Mroza
W ostatniej rozmowie z serwisem Plejada Piotr Mróz stwierdził, że ma wątpliwości, czy decyzja o rozstaniu była słuszna. "Czasem się zastanawiam, czy to był dobry ruch z naszej strony. To nie jest tak, że te pięć lat możesz sobie ot, tak odciąć jedną rozmową. To nie jest tak, że jak się oświadczyłem, to zabukowałem sobie kobietę z możliwością, brzydko mówiąc odwołania rezerwacji. Ja miałem względem niej poważne plany. Miejsce, które wybrałem do tych oświadczyn, też było dla mnie ważne" - wyznał Plejadzie.
36-latek wyznał, że w tym momencie w życiu czuje się bardzo samotny i choć zazwyczaj otacza go spore grono osób, to z żadną nie udało mu się zawrzeć poważniejszej relacji.
Mamy ze sobą kontakt, aczkolwiek ja nie ukrywam, że w tym momencie jestem w swoim życiu bardzo samotny. Otaczam się wieloma ludźmi, ale jestem samotny. To jest najgorsze, że na co dzień uśmiechasz się, jesteś taki szczęśliwy, nikt by nie pomyślał, że coś w twoim życiu może być nie tak, mimo tej sytuacji, która cię spotkała. Wydaje mi się, że rozstanie dla nikogo nie jest łatwe. (...) Ważne, żeby też za długo w tej samotności nie pozostać, bo człowiek się przyzwyczai do tego komfortu bycia samemu i później jeszcze ciężej będzie mu kogoś wpuścić do swojego życia - przyznał aktor.