Piotr Kraśko po raz kolejny skrytykowany przez "Wiadomości" TVP
"Wiadomości" TVP po raz kolejny uderzyły w Piotra Kraśkę, który przez lata prowadził pojazdy bez uprawnień. W materiale Konrada Węża dziennikarza porównano do drogowych przestępców i zasugerowano, że jego łagodny wymiar kary wiąże się z obroną praworządności i niepokornych sędziów w Polsce.
Afera z udziałem Piotra Kraśki, która ostatnio ujrzała światło dzienne, to prawdziwy prezent dla Telewizji Publicznej. "Wiadomości" TVP poświęciły znanemu dziennikarzowi kuriozalny materiał w poniedziałkowym wydaniu, w którym nie zabrakło analogii do odebrania prawa jazdy Donaldowi Tuskowi i Kamilowi Durczokowi.
Pracownicy stacji Jacka Kurskiego dbają o to, by widzowie szybko nie zapomnieli o incydencie prezentera i wyrobili sobie na jego temat odpowiednie zdanie. W tym celu w wyemitowanym 14 grudnia wieczornym serwisie informacyjnym znów uderzono w Kraśkę.
"Wiadomości" ponownie uderzają w Piotra Kraśkę
Materiał zatytułowany "Celebrytom wydaje się, że im wolno więcej - czyli jazda ponad prawem" zapowiedziała jedna z twarzy TVP Edyta Lewandowska.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
- Stacja TVN ani jej właściciel Grupa Discovery, jak dotąd nie skomentowały zachowania swego pracownika, Piotra Kraśki. Prowadzący "Fakty" TVN, jak ustalił "Super Express", przez sześć lat ostentacyjnie łamał polskie prawo, prowadząc samochody bez prawa jazdy, bo to stracił za łamanie przepisów drogowych - powiedziała prezenterka wprowadzając widzów w reportaż. Jego autor, Konrad Wąż, zaznaczył na wstępie, że Kraśko przyznał się do wstydliwego incydentu dopiero po ujawnieniu sprawy przez znany dziennik. Wielokrotnie powtórzył też, że dziennikarz "dwukrotnie stracił prawo jazdy".
Następnie zaprezentowano fotografie prezentera, który chętnie pozował do zdjęć z drogimi autami i przytoczono starannie wyselekcjonowane wypowiedzi przypadkowych przechodniów, którzy krytycznie ocenili zachowanie gwiazdy TVN.
Dziennikarz TVN drogowym przestępcą?
Piotra Kraśkę postawiono w szeregu poważnych drogowych przestępców, którzy mieli na swoim koncie wypadki z udziałem pieszych. Przywołanie takich postaci jak Piotr Najsztub, a nawet muzyk Dariusz Krupa, który pod wpływem kokainy zabił na pasach kobietę, miało być dowodem na specjalne traktowanie przez sądy niektórych celebrytów.
- Każdy inny człowiek, który by jeździł sześć lat bez prawa jazdy i gdyby to wszystko wyszło na jaw, dostałby nie tylko o wiele większą grzywnę, zostałby o wiele bardziej ukarany. Wystarczy przypomnieć inne przypadki, kiedy ludzie trafiali wręcz do więzienia - skomentowała Dorota Kania, członkini zarządu przejętej przez państwo grupy Polska Press.
Przeciwwagą dla Kraśki Konrad Wąż uczynił pięściarza Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, który trafił do więzienia na trzy miesiące za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Jak zasugerował reporter, wszystko przez konserwatywne poglądy sportowca.
TVP łączy Kraśkę z niepokornymi sędziami
- Dlatego komentatorzy głośno zadają pytanie: czy na łagodny wyrok sądu wpłynęła publiczna działalność Piotra Kraśki, który jest twarzą programu "Fakty" TVN, znanego z krytycznego stosunku do reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości, którą próbuje zablokować także część środowiska sędziowskiego? - pytał autor materiału.
Na potwierdzenie swoich tez pokazano wypowiedź naczelnego komentatora TVP, Adriana Stankowskiego, który wypominał, że Kraśko "usta miał pełne frazesów o praworządności".
Na koniec Wąż znalazł jeszcze miejsce na pochwalenie prezydenta Andrzeja Dudy, który podpisał ostatnio nowelizację prawa o ruchu drogowym , która zakłada wyższe kary dla piratów drogowych.
Piotr Kraśko jeździł samochodem bez uprawnień
Jak ujawnił "Super Express", Piotr Kraśko przez 6 lat prowadził pojazdy mechaniczne, choć w 2014 roku po raz drugi odebrano mu prawo jazdy . Dziennikarz TVN24 nie przystąpił do wymaganego egzaminu i świadomie łamał prawo.
Gwiazda amerykańskiej stacji przyznała się do winy dopiero po tym, jak postawiono jej prokuratorskie zarzuty. Sąd postanowił nałożyć na Kraśkę 7,5 tys. grzywny i zabronić jazdy za kółkiem przez następny rok.
Dziennikarz przeprosił w mediach społecznościowych wszystkich zawiedzionych
, przyznając, że popełnił błąd, za który jest mu wstyd.
Obiecał też, że zrobi wszystko, by odzyskać sympatię i zaufanie widzów.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Adam Niedzielski chce ukarania posłów Konfederacji. "Kierowano inwektywy pod adresem pracowników MZ"
-
Nawet do 1400 złotych prosto do portfela. Premier właśnie ogłosił dopłaty
-
Nowe możliwości w e-Urzędzie Skarbowym. "Uwzględniamy różne potrzeby naszych klientów"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: "Wiadomości" TVP, Instagram