Piotr Kraśko nie żałował sobie na koniec "Faktów" TVN. Uderzył w polskich piłkarzy
Polska reprezentacja w piłce nożnej nie tylko podczas meczu z Albanią nie miała lekko. Po kompromitującej klęsce piłkarze stali się przedmiotem kpin nie tylko zniesmaczonych kibiców, ale i stacji TVN. W poniedziałkowych “Faktach” po mistrzowsku zrównano naszych zawodników z ziemią, nie zostawiając na nich suchej nitki. Wiele wskazuje na to, że autorzy materiału potraktowali sportowców tak ostro, że materiał wycięto z transmisji w sieci.
"Fakty" TVN kpią z piłkarskiej reprezentacji
Niedzielny mecz reprezentacji Polski w piłce nożnej dla wszystkich był koszmarem. Męczyli się i nasi reprezentanci, i sami kibice, których jakakolwiek wiara w zwycięstwo dość szybko uleciała. Dziś śmiało można powiedzieć, że to cud, iż przegraliśmy tylko 0:2. “Sukces” musiał zostać zauważony przez dziennikarzy, którzy od rana grzmieli w mediach tradycyjnych i społecznościowych.
O ile jednak “Wiadomości” TVP nie zająknęły się ani słowem o wyczynie drużyny Fernando Santosa, pozostawione pole do popisu doskonale wykorzystały “Fakty” TVN . Materiał Pawła Abramowicza był zdecydowanie jednym z lepszych, jakie naczelny żartowniś TVN popełnił w ostatnim czasie.
Materiał został usunięty
Nawet jeśli chcielibyśmy przytoczyć dokładnie, co działo się w poniedziałkowych “Faktach”, nie będzie to możliwe, bo tuż po emisji materiału, gdy na stronach TVN opublikowano dzisiejsze (11 września) wydanie, okazało się, że z nagrania wycięto już satyryczny materiał.
Być może ktoś uznał, że jest on jednak zbyt mocny i za bardzo godzi w honor naszych zawodników, trudno jednak nie odnieść wrażenia, że Abramowicz powiedział w przewrotny sposób dokładnie to, co myśli wielu z nas.
Było więc o aferze z premiami, która sama w sobie poważnie nie wyglądała, były i sugestywne obrazki uścisków dłoni z zadowolonym premierem , a także uliczna sonda, a w niej same krytyczne głosy, mówiące o "żenadzie" i “kompromitacji”.
Sam Abramowicz zauważył natomiast z przymrużeniem oka, że nasza dumna reprezentacja “wyszła na boisko taktycznie w białych strojach, żeby od razu było wiadomo, że się poddaje”. Natomiast Piotr Kraśko dodał, że najwyraźniej “pieniądze szczęścia nie dają”.
Wciąż są szanse na ME 2024
Polska reprezentacja ma jeszcze szanse, by wystąpić w Mistrzostwach Europy 2024. Co prawda biało-czerwoni zajmują aktualnie czwarte miejsce w grupie E i wciąż mogą znaleźć się w najlepszej dwójce, ale patrząc na ich możliwości, wydaje się to niemożliwe.
Mimo tego może okazać się, że dostaniemy dodatkową okazję, by dostać się do grona 24 finalistów. Zgodnie z zasadami eliminacji, zespoły, które nie wywalczą awansu, ale zajęły najwyższe miejsca w Lidze Narodów 2022/2023, zakwalifikują się do baraży .
Źródło: Goniec.pl, “Fakty” TVN