Pilny apel Marianny Schreiber. "Proszę z całego serca"
Marianna Schreiber nie zamierza trzymać emocji na wodzy. Kolejny raz zabrała głos w sprawie nagłego rozstania z mężem. Łukaszowi Schreiberowi miała do przekazania naprawdę sporo, a w tle nieoczekiwanie pojawił się jeden z najpopularniejszych polskich raperów. Co ma wspólnego z tym małżeńskim (a raczej rozwodowym) dramatem?
Marianna Schreiber źle znosi rozstanie z mężem
Marianna Schreiber o popularność walczy już od dłuższego czasu, jednak ani udział w "Top model", ani udział w kontrowersyjnych walkach z innymi celebrytami nie dał jej tyle rozgłosu, co jedno nieoczekiwane zdanie wyrażone przez jej męża. Gdy Łukasz Schreiber postanowił zainaugurować swoją kampanię na prezydenta Bydgoszczy od prywatnego akcentu i oświadczył, że rozstaje się z żoną, ona nie pozostała bierna.
Już po kilku godzinach po raz pierwszy zabrała głos. Ocierając łzy wygłosiła poruszający apel, a następnie - po raz drugi - ustosunkowała się do czynu męża, wypominając mu "pranie brudów" w gazetach. Trzeci przypadek również dotyczył utraconego ukochanego, o którym aspirująca gwiazda miała naprawdę dużo do powiedzenia. Przed czym go przestrzegła?
Tak Marianna Schreiber poznała męża. Przetrwali kilka kryzysówMarianna Schreiber uderzyła w Łukasza Schreibera. To już kolejny raz
Marianna Schreiber uznała za stosowne, by zamiast medialnego milczenia podjąć ofensywę i uderzyć w Łukasza Schreibera. To, że polityk PiS o ich rozstaniu zakomunikował w lokalnej prasie, a nie osobiście, okazało się dla niej nie do przełknięcia. Rozemocjonowana 31-latka nie ukrywała, że zaistniała sytuacja jest dla niej ciężka, a poszkodowaną jest także ich kilkuletnia córka Patrycja.
Proszę z całego serca mojego męża oraz media o to, by nie eskalowali i sztucznie nie nakręcali naszych rodzinnych spraw. Proszę o to jako matka naszego małego dziecka - podkreśliła.
Coraz bardziej popularna celebrytka zdawała się zapomnieć, że to ona po raz kolejny porusza temat, o którym jej (jeszcze) mąż wypowiedział się tylko raz. W swoim wpisie odniosła się za to do emocji, jakie jej towarzyszą - jedną z nich, jak zapewniła, jest cierpienie.
Żadne dziecko i żadna kobieta nie zasługuje na takie cierpienie. Jest trudno, chyba nikt z nas nie chce, żeby było jeszcze trudniej. Tym niemniej także życzę powodzenia. Nie przekraczajmy Rubikonu - przestrzegła na platformie X.
W kolejnej (już czwartej) publikacji dotyczącej kulis jej związku zawodniczka MMA nieoczekiwanie wspomniała o raperze Tede, z którym miała okazję jakiś czas temu pracować. Dlaczego miało to znaczenie?
Marianna Schreiber zaapelowała do męża. Nagle wspomniała o polskim raperze
Marianna Schreiber wystąpiła w teledysku Tedego, który nakręcono specjalnie na galę Clout MMA. Modelka nie ograniczyła się do uświetnienia klipu swoim wizerunkiem (leżała w wannie wypełnionej zgniecionymi gazetami), ponieważ wsłuchała się także w przesłanie, jakie niesie ze sobą utwór. Mocno się z nim identyfikuje.
(…) Aktualne są słowa zaśpiewane przez Tede, mówiące o powstawaniu jak feniks z popiołów. Faktycznie wczoraj czułam się wypalona, ale dziś wracam do żywych. Mam dla kogo żyć. Mam nadzieję, że ta pewność siebie i uśmiech sprzed kilku dni, który widać na zdjęciu - jeszcze do mnie wróci - wspomniała na Instagramie.
Nie ma wątpliwości, że Marianna Schreiber mierzy się teraz ze sporym problemem. Fani mają nadzieję, że uda jej się porozumieć i rozstać z politykiem w zgodzie. Niestety, tak duża liczba niezbyt łagodnych wpisów pozwala sądzić, że może być zupełnie inaczej. Czy to dobra strategia?