Pilne informacje o zdrowiu Anny Popek. Jej stan nie pozwala na pracę w telewizji
Niepokojące wieści na temat stanu zdrowia Anny Popek właśnie przedostały się do mediów. Czy zwolniona z "Pytania na śniadanie" prezenterka na dobre porzuci telewizyjną karierę? Gwiazda TVP nie miała dobrych wiadomości.
Anna Popek straciła pracę po zmianie władzy w TVP
W 2016 roku, gdy przy Woronicza rządy przejmował Jacek Kurski, Anna Popek ochoczo pozowała do zdjęć u jego boku. Wysłała tym samym sygnał, że należy do popleczników nowego prezesa. Można przypuszczać, że na konsekwencje tej śmiałej niewerbalnej deklaracji przyszło jej czekać aż osiem lat.
Po 20 grudnia 2023 roku władze w państwowej stacji przejęli działacze z nowego medialnego układu. Jedną z ich pierwszych decyzji dotyczących działu rozrywki było zwolnienie dotychczasowej gospodyni "Pytania na śniadanie". Jak sama zainteresowana odniosła się do tego przykrego wydarzenia?
Anna Popek zabrała głos po zwolnieniu z "Pytania na śniadanie"
Anna Popek nie była zbyt skora do recenzowania działań nowego szefostwa. Wszak w dalszym ciągu należy do grona wiernych, oddanych stacji pracowników i pożegnała się jedynie z popularnym śniadaniowym show. Nie dziwi więc, że przezornie zachowuje daleko idącą powściągliwość i nie chciała mówić, co myśli o zakrojonych na szeroką skalę kadrowych roszadach.
Proszę kierować się z tym pytaniem do rzecznika prasowego TVP. Jako szeregowy pracownik nie mam zwyczaju komentować decyzji moich przełożonych. Nie jest to w dobrym zwyczaju - oświadczyła w rozmowie z Plejadą.
Nie było to jednak jedynie wyznanie, na jakie zdecydowała się w tej rozmowie. Dziennikarka poinformowała o swoim aktualnym stanie zdrowia. Nie ukrywała, że to również nie daje jej powodów do uśmiechu, a wręcz przeciwnie. Co to może oznaczać?
Zły stan zdrowia Anny Popek. "Nie nadaję się, żeby występować"
Anna Popek , mimo że producenci "Pytania na śniadanie" zrezygnowali z jej konferansjerskich usług, w dalszym ciągu pozostaje zatrudniona przy Woronicza. Niestety, to wcale nie znaczy, że szybko pojawi się na ekranach w jakimś nowym programie. Powód tym razem wcale nie musi być polityczny.
Na razie przebywam na zwolnieniu lekarskim i - prawdę mówiąc - w ogóle nie nadaję się, żeby występować w telewizji. Mój stan zdrowia nie jest najlepszy. Nie będę jednak komentować w żaden sposób tej sytuacji - skwitowała w Plejadzie.
Ze słów 55-latki wynika, że leczenie może potrwać jeszcze długo, a zatem trzeba uzbroić się w cierpliwość. Chcielibyście, by Anna Popek jednak wróciła przed kamery TVP?
Źródło: Plejada