Pędził hulajnogą po dziecko. Policjanci zmierzyli mu prędkość i wystawili mandat
Pewien 45-latek z Wrocławia to idealny przykład na to, że pośpiech jest złym doradcą. Mężczyzna pędził ulicami miasta na hulajnodze z zawrotną prędkością. Jak się okazuje, jechał po swoje dziecko do przedszkola, najwidoczniej mocno spóźniony. Nie spodziewał się chyba tego, kto jedzie za nim. Policja udostępniła nagranie.
Pędził na hulajnodze po dziecko
Do niecodziennej sytuacji doszło 6 lipca w czwartek we Wrocławiu. Pewien mężczyzna wybrał się w podróż hulajnogą, aby odebrać swoje dziecko z przedszkola. Prędkość, z jaką się poruszał, mogłaby zawstydzić niejeden samochód osobowy.
45-latek na domiar złego wybrał chyba najgorszą porę dnia na poruszanie się hulajnogą po ulicy. Popołudniowe korki zdobiły wrocławskie drogi, a wśród nich poruszał się również policyjny radiowóz, który zarejestrował całą akcję.
Mundurowi zmierzyli prędkość i złapali się za głowę
Mężczyzna nie zważał na znaki i przepisy drogowe, rozwijając cały czas swoją prędkość. Na jego nieszczęście tuż za hulajnogą jechali policjanci z patrolu SPEED. Funkcjonariusze zmierzyli prędkość 45-latka i złapali się za głowy. Pomiar wykazał bowiem aż 54 km/h.
- Funkcjonariusze wrocławskiej grupy SPEED, patrolując ulice stolicy Dolnego Śląska, zwrócili uwagę na poruszającego się ze znaczną prędkością kierującego hulajnogą elektryczną. Mężczyzna, ignorując przepisy ruchu drogowego, nie stosował się do obowiązku korzystania z wyznaczonego wzdłuż jezdni chodnika oraz obowiązującego go ograniczenia prędkości do 20 km/h pędząc aż 54 km/h. Tłumaczył się, jak większość osób w takiej sytuacji, pośpiechem. 45-latek został ukarany mandatem - poinformowała wrocławska policja.
Policja wymierzyła srogi mandat
Policjanci zatrzymali 45-latka do kontroli. Mężczyzna miał tłumaczyć funkcjonariuszom, że spieszył się po dziecko do przedszkola. To jednak nie była dobra i wystarczająca wymówka. Został ukarany sowitym mandatem i swój wyczyn zapamięta na pewno na długi czas.
- Policjanci zakończyli interwencję w postępowaniu mandatowym, nakładając na niego grzywnę w wysokości 800 zł za przekroczenie prędkości o 34 km/h oraz 100 zł za niestosowanie się do obowiązku jazdy, w tym przypadku, chodnikiem - tłumaczy „Faktowi” mł. asp. Rafał Jarząb.
Źródło: Wrocławska Policja/Fakt