Paulina Sykut po raz pierwszy pokazała twarz córeczki. Jak dwie krople wody
Paulina Sykut pierwszy raz pokazała w mediach społecznościowych twarz córeczki, Róży. Do tej pory mocno strzegła prwatności dziecka, ale teraz to się zmieniło. Dziewczynka za chwilę będzie obchodziła siódme urodziny. Jest bardzo podobna do mamy – wygląda niczym jej kopia.
Paulina Sykut-Jeżyna jest bardzo aktywną mamą
Paulina Sykut to jedna z największych gwiazd Polsatu. Prowadzi największe imprezy stacji i popularne programy – ze wszystkim radzi sobie doskonale. Nic nie wskazuje na to, żeby cokolwiek w tej kwestii miało się zmienić. Jest zatem bardzo zapracowana i stara się chwytać wszystkie możliwe wolne chwile, by celebrować je z mężem, Piotrem Jeżyną i córeczką Różą. Dziewczynka w tym roku będzie świętowała siódme urodziny.
Po porodzie Paulina Sykut nie dała sobie wiele czasu na wytchnienie. Szybko wróciła do obowiązków związanych z pracą. Jest mamą bardzo aktywną, ale perfekcyjnie potrafi łączyć pracę zawodową z życiem prywatnym, a każdą wolną chwilę poświęca swoim najbliższym.
W poniedziałek do Biedronki ustawią się kolejki. Kultowy produkt znowu w sprzedażyPaulina Sykut pokazała twarz córki
Znana i lubiana prezenterka bardzo aktywnie prowadzi swoje kanały w mediach społecznościowych – jest mocno zaangażowana. Chętnie dzieli się z fanami kulisami swojej pracy, a w czasie wolnym wrzuca kadry ze swojego życia prywatnego i niejednokrotnie zaskoczyła już odbiorców. Tak też stało się i tym razem. Ostatnio udostępniła zdjęcie, na którym Róża bawi się z kotkiem. Na fotografii bardzo dobrze można przyjrzeć się twarzy dziewczynki. Jest podobna bardziej do mamy, czy do taty? Wydaje się, że mocniej przypomina jednak Paulinę.
Jakie metody wychowawcze stosuje Paulina Sykut?
Niedawno Paulina Sykut-Jeżyna opowiedziała reporterce Jastrząb Post o wychowywaniu córki. Czym kieruje się prezenterka? - Nie stosuję żądnego modelu i nie mam szablonu, ale z miłością, zrozumieniem, empatią, obecnością i bliskością. Tak wychowuję dziecko. Oczywiście, chce jej dać wszystko, co jest niezbędne do tego, aby ukształtować ją na mądrego, wrażliwego, dobrego człowieka. Jesteśmy blisko Róży, bo te czasy są takie szalone. Wszyscy gdzieś pędzą. Czasem jak obserwuję to wszystko dookoła, to tych rodziców nie ma, bo są zajęci. Tak się staramy, żeby nie było takich momentów w naszym życiu. Jesteśmy przy Róży, jesteśmy razem i staramy się, aby być zawsze blisko Róży - powiedziała Paulina.
Źródło: Jastrząb Post
