"Paragon grozy" z Darłówka. Zamurowało go, gdy zobaczył rachunek
Kolejny “paragon grozy” trafił do sieci. Tym razem informacją o kosmicznej cenie obiadu w jednej z restauracji w Darłówku podzielił się pan Arkadiusz. Cena potrawy przyprawia o zawrót głowy.
Szokujące ceny w polskich restauracjach
Sezon wakacyjny w pełni, a co za tym idzie - Polacy tłumnie wyruszają na długo wyczekiwany urlop. Większość z nich tradycyjnie wybiera się nad morze, by zażyć ciepłych kąpieli i oddać się wypoczynkowi na piaszczystej plaży.
Turyści, którzy planują spędzić wczasy w nadmorskich miejscowościach muszą przygotować się jednak na spory wydatek. Wiele restauracji w nadbałtyckich kurortach proponuje bowiem klientom ceny, które przyprawiają o zawrót głowy. Do sieci masowo spływają zdjęcia “paragonów grozy”.
Paragon grozy z Darłówka
Będąc nad morzem nie sposób nie spróbować typowych dla tego regionu przysmaków. Turyści chętnie zamawiają w restauracjach i barach słynną rybkę, a w budkach kupują lody i gofry z bitą śmietaną. Niestety jak się okazuje, w tym roku nie każdego stać na taką przyjemność.
Do redakcji portalu “Wirtualna Polska” trafił ostatnio paragon z jednego z punktów gastronomicznych w Darłówku. Pewien mężczyzna zamówił dwa szaszłyki, a za każdy z nich musiał zapłacić po około 55 zł. Do zakupu doliczono również styropianowe opakowanie w cenie 3 zł. Cena potrawy za kilogram wynosi z kolei aż 150 zł.
Kosmiczna cena szaszłyków w nadmorskiej miejscowości
Turysta nie był usatysfakcjonowany zarówno ceną dania, jak i jego jakością. Zdjęcie paragonu za produkt wraz z opisem sytuacji wysłał do redakcji portalu “Wirtualna Polska”.
- Ja wiem, że wszystko drożeje, ale dwa małe szaszłyki, mieszczące się w jeden pojemnik styropianowy, polane sosem, bez bułki, trzeba zapłacić prawie 55 zł za sztukę. To trochę moim zdaniem przydużo. Raczej nie był, bo te, co nie zostały sprzedane, pan obsługujący chował do lodówki. Punkt mieści się na promenadzie w Darłówku Wschodnim. Myślę, że cena 30-35 zł za sztukę by bardziej zachęcała konsumentów. Tym bardziej, że to trzy kawałeczki mięsa i dwa kawały słoniny - napisał rozczarowany czytelnik.
Źródło: Wirtualna Polska