Goniec.pl Technologia Oszczędzasz i zakręcasz grzejnik, by mniejszych rachunki? Możesz za to słono zapłacić 
imago/Michael Weber/EAST NEWS

Oszczędzasz i zakręcasz grzejnik, by mniejszych rachunki? Możesz za to słono zapłacić 

7 lutego 2023
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Przykręcasz grzejniki w mieszkaniu? Uważaj, grozi ci sroga kara. Sąsiedzi i spółdzielnia mogą bez trudu wygrać sprawę w sądzie, a ty zapłacisz mandat. Przepisy nie są jednak jednoznaczne. Wyjaśniamy.

Oszczędzasz na ogrzewaniu? Uważaj możesz słono zapłacić

Zimne kaloryfery to twój sposób na zmniejszenie rachunków za ogrzewanie? Możesz się przeliczyć i otrzymać do zapłaty zdecydowanie wyższą karę.

Sąsiedzi i wspólnota coraz częściej zwracają uwagę na osoby, które szukając oszczędności , postanawiają zmniejszyć temperaturę w mieszkaniu . Efekt jest prosty: sąsiedzi płacą więcej, gdyż pośrednio ogrzewają lokal obok .

Dodatkowo przepisy i regulacje wskazują, iż wychładzanie mieszkania może powodować m.in. uszkodzenie ścian . Przepisy natomiast jasno regulują, iż każdy właściciel mieszkania ma obowiązek utrzymania lokalu w dobrym stanie. Ku zaskoczeniu większości, r ządowe regulacje wskazują nawet konkretne zalecane temperatury , jakie powinny panować wewnątrz.

Nie obronisz tego w sądzie, zapłacisz karę

Na fali oszczędności , wynikających z przykręcania kaloryferów w mieszkaniu, popularna stała się historia z Gdyni . W październiku 2022 r. jedna z mieszkanek bloku w Trójmieście otrzymała mandat, a ten był związany z faktem, iż gdy kobieta wychodziła z domu do pracy, zakręcała kaloryfery w mieszkaniu .

Spółdzielnia i sąsiedzi powiedzieli dość. Potwierdzono, iż zużycie ciepła w danym lokalu nie przekracza minimalnego l imitu ustanowionego w regulaminie przez wspólnotę . Wyliczenia wskazywały, że tylko ten pułap (którego kobieta nie osiągała) pozwalał na utrzymanie w mieszkaniu 16 stopni Celsjusza.

Sąsiedzi musieli płacić więcej , gdyż ich ściany wychładzały się w ekspresowym tempie. Oszczędności jednej lokatorki to straty dla drugich. Bliźniacza sprawa z Łodzi skończyła się w sądzie.

Łodzianka, której historię opisuje portal multimel-nieruchomosci.pl, uważała, że ona i jej mieszkanie nie potrzebuje tak wysokiej temperatury , a co za tym idzie wyrabiania narzuconej normy zużycia ciepła. Wskazała, że jeśli będzie potrzebować więcej ciepła użyje... grzejników elektrycznych .

Kiedy sprawa trafiła do sądu, rację przyznano wspólnocie i sąsiadom . Mieszkańcy bloku z Łodzi udowodnili, że od momentu, kiedy kobieta przykręciła kaloryfery, ich rachunki wzrosły .

Przepisy mówią jasno, tyle masz mieć w mieszkaniu

Przepisy nie narzucają obowiązkowego wskazania termometrów wewnątrz mieszkań, ale wskazują najlepsze rozwiązanie . Dotyczy ono zarówno zdrowia ludzi, jak i zachowania dobrego stanu budynków.

W rozporządzeniu ministra infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. dotyczących "warunków technicznych, jakim powinny podlegać budynki i ich usytuowanie" wskazano, iż w zwykłych pokojach powinna panować temperatura 20 stopni Celsjusza .

W łazienkach , czyli miejscach, gdzie ludzie poruszają się bez ubrań, powinno panować aż 24 stopnie Celsjusza . Po stronie wspólnot walczących z osobami wychładzającymi mieszkanie stoi wyjątkowo nieprecyzyjny przepis.

W art. 13 ustawy o własności lokali czytamy, iż właściciel danego lokalu jest zobowiązany do utrzymania go w dobrym stanie . Wychładzanie murów nie łapie się w tej definicji.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: businessinsider.pl, multimel-nieruchomosci.pl

Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport