Nowe „Wiadomości” powstają poza siedzibą TVP. „Obawiamy się sabotażu”
Program nowego TVP „19.30” odbił się szerokim echem w mediach, zbierając zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze. Jak się okazuje, jego przygotowanie nie należy do najprostszych. Twórcy poinformowali, iż serwis jest przygotowywany poza tradycyjną siedzibą. Mówią, iż boją się sabotażu.
Nowy zarząd, nowe „Wiadomości” – „19:30”
20 grudnia Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów kluczowych zarządów, m.in. Telewizji Polskiej. Wczoraj także sygnał nadawany przez TVP Info został przerwany. Następnie w jego miejsce rozpoczęto nadawanie sygnału TVP1, a następnie TVP Polonia. Kolejnym zaskoczeniem dla widzów było pojawienie się komunikatu Marka Czyża zamiast tradycyjnych „Wiadomości” o 19.30. Poinformował on o zmianach, które nastąpiły w publicznej telewizji.
Następnego dnia miliony Polaków włączyło o 19.30 stację TVP1, aby zobaczyć nowe wydanie „Wiadomości”. Widzów jako pierwsza zaskoczyła nowa nazwa programu – „19:30”. Pierwszy wydanie serwisu obejrzało 4,2 mln widzów.
Zmiany w telewizji publicznej stały się głównych tematem polskich mediów w ostatnim tygodniu. Problematyka wolności mediów w Polsce była także omawiana w tytułach zagranicznych, gdzie zauważono, iż miany mogą pozytywnie wpłynąć na wskaźnik wolności prasy dla naszego państwa. Przypomnijmy, że w tym roku Polska zajęła w nim 57. miejsce na 180 branych pod uwagę państw.
Chaos w biurach mediów publicznych
Od momentu wprowadzania kontrowersyjnych zmian dla mediów publicznych, przez ich siedziby nieustannie przewijają się przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Ich wizyty tłumaczone były protestami bądź interwencjami poselskimi. Wraz ze starą ekipą wciąż zajmującą siedzibę telewizji, tworzy to prawdziwy chaos. W związku z tym twórcy nowych „Wiadomości” zdecydowali się na niecodzienny krok.
„19.30” nie jest nadawane w siedzibie TVP. Są obawy o sabotaż
Według najnowszych informacji program nowych „Wiadomości” nie jest nadawany z budynków publicznego nadawcy. Emisji dokonuje się w obiekcie należącym do ZPR Media. Jak zauważa RMF, studio do wykorzystywane było wcześniej przez dziennikarzy stacji Nowa TV i okazjonalnie wynajmowane przez polityków i samą Telewizję Polską.
Przyczynę takiego działanie zdradził jeden z członków ekipy publicznej telewizji w rozmowie z portalem „Wirtualne Media”. Jak się okazuje, chodzi o potencjalny sabotaż.
– Obawiamy się sabotażu ze strony starej ekipy [...] – powiedział.
Źródło: RMF.fm .