Nowe ustalenia ws. jazdy po alkoholu Beaty Kozidrak
Nowe fakty w sprawie pijackiego rajdu Beaty Kozidrak ujrzały światło dzienne. Jak donosi "Super Express", z aktu oskarżenia wynika, że wokalistka Bajmu była pięciokrotnie badana alkomatem. Okazuje się, że zanim wsiadła do samochodu, miała wypić litr wina.
Choć od zdarzenia z udziałem piosenkarki Beaty Kozidrak minęły już prawie dwa miesiące, to dopiero teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Sprawę naświetlił “Super Express”.
Zaskakujące wyniki badań
Gazeta dotarła do aktu oskarżenia w sprawie Beaty Kozidrak. Z dokumentu wynika, że funkcjonariusze, którzy pojawili się na warszawskim Mokotowie poddali wokalistkę badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.
Beata Kozidrak była sprawdzana łącznie aż pięć razy. “I badanie wykazało 0,93 mg/l, II badanie wykazało 0,96 mg/l”, czytamy w akcie oskarżenia. Oznacza to, że piosenkarka miała w organizmie ok. 2 promile.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Z ustaleń “Super Expressu” wynika, że następnie policjanci zapytali ją o rodzaj i ilość wypitego alkoholu. Wówczas Beata Kozidrak miała oświadczyć, że była na spotkaniu, które zakończyło się o godz. 2:00 w nocy. Przekonywała, że spożywała wino o łącznej wartości około 1 litra.
Później wokalistka trafiła na komendę, gdzie policjanci powtórzyli badanie na obecność alkoholu. Wówczas parametry kształtowały się na poziomie 0,83 mg/l, 0,87 mg/l oraz 0,85 mg/l. Beata Kozidrak przyznała się do wina i oczekuje na termin rozprawy.
Świadkowie zatrzymali pijacki rajd Beaty Kozidrak
Do zdarzenia doszło 1 września 2021 r. przy al. Niepodległości i ul. Batorego w Warszawie. W akcie oskarżenia pojawiły się także szczegóły pijackiej przejażdżki wokalistki.
Jeden ze świadków zeznał, że “pojazd rozpędzał się i gwałtownie hamował, wjeżdżał na sąsiedni pas ruchu, co wymuszało reakcję innych uczestników ruchu”. Wówczas jedna z kobiet, która jechała za piosenkarką, zadzwoniła na policję.
Kierująca była w stałym kontakcie z dyżurnym policji i jechała za pojazdem. Poprosiła innych uczestników ruchu, aby również spróbowali zablokować przejazd. Chwilę później na miejscu pojawiła się policja, która ustaliła, że za kierownicą pędzącego między krawężnikami BMW 740 siedziała Beata Elżbieta P. (nazwisko po mężu - przyp. red.).
Beata Kozidrak usłyszała zarzut prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Grozi jej za to do 2 lat więzienia. Jednak utrata wizerunku może być równie dotkliwa.
Do sprawy odniosła się Coca-Cola, z którą współpracowała piosenkarka. “Z całą stanowczością potępiamy jazdę po spożyciu alkoholu”, czytamy w oficjalnym oświadczeniu koncernu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
źródło: Super Express, Onet