Niezwykłe zjawisko na polskich plażach. "Nowy trend nad Bałtykiem"
Osoby, które wybrały urlop nad morzem, mogły w ostatnich dniach się nieźle zdziwić. Były bowiem świadkami niezwykłej mgły, która mocno ograniczyła widoczność i przysłoniła słońce na plaży.
Urlopowicze byli świadkami dziwnej mgły
Media rozpisywały się na temat “niesamowitego zjawisko nad Bałtykiem” czy “plaży zasnutej mgłą jak z horroru”. Lokalne portale i stacje radiowe podawały kolejne relacje czytelników i słuchaczy. Zjawisko było widoczne 19 sierpnia.
- Dzwonię z Kołobrzegu. Chciałam się zapytać, może radio wie, dlaczego od trzech godzin w Kołobrzegu jest mgła, cały czas leci, jakby to było z Mielna - pytała jedna ze słuchaczek Radia Szczecin. Inny ze słuchaczy mówił o Niechorzu.
Ksiądz miał dopuścić się "nieobyczajnego zachowania" na plaży. Duchowny nie żyjeNagrania obiegły internet
Na Twitterze pojawiło się zaś nagranie z Helu. - Niesamowite zjawisko. W jednej chwili przyszła mgła. Półwysep Helski. Co to? - pytał autor filmiku.
Media społecznościowe zostały w weekend zalane podobnymi nagraniami. - Nowy nadbałtycki trend, opalanie we mgle - zażartował jeden z użytkowników Twittera.
Czym jest mgła adwekcyjna?
Okazuje się, że zaobserwowanym zjawiskiem jest mgła adwekcyjna, która powstaje w wyniku przemieszczanie wilgotnego powietrza nad chłodniejszym obszarem, co prowadzi do ochłodzenia i nasycenia powietrza parą wodną, aż osiągnie punkt rosy.
Innymi słowy, mgła adwekcyjna tworzy się, gdy cieplejsze i wilgotniejsze powietrze przemieszcza się nad chłodniejszą powierzchnią. Gdy to powietrze napotyka niższą temperaturę, jego wilgotność jest kondensowana w postaci małych kropelek wody lub kryształków lodu, tworząc widzialną mgłę.
Źródło: Radio Szczecin, Twitter