Niewyobrażalne okoliczności kolejnego ślubu Beaty Kozidrak. Kto chciałby takich zaręczyn? Ma to na własne życzenie!

Czarne chmury jakiś zas temu zawisł nad Beatą Kozidrak

Beata Kozidrak jakiś czas temu nie miała najlepszej passy w mediach. Gdy głośnym echem w całej Polsce odbiły się doniesienia o tym, że piosenkarka w stanie intoksykacji alkoholowej dopuściła się szalonego rajdu ulicami Warszawy, jej dalsza muzyczna kariera stanęła pod znakiem zapytania. 

63-latka wskutek tych niechlubnych wydarzeń musiała publicznie kajać się w sądzie, lecz wymiar sprawiedliwości okazał się dla niej wyjątkowo łaskawy. Podobnie jak fani, którzy szybko wybaczyli swojej idolce ten przykry epizod. Nieco mniej szczęścia miała podczas rozwodu z wieloletnim mężem, Andrzejem Pietrasem. Rozstanie było puentą problemów męża, z którymi mierzyła się w pojedynkę przez kilka lat. 

Kiedy w nasze szalone, ale długo szczęśliwe życie, wdarł się nałóg, robiłam wszystko, aby pomóc Andrzejowi. To były dramatyczne chwile. Trudno do nich wracać, lecz jedno na pewno chcę zapamiętać: pełnoletnia córka stała się w tym czasie moją przyjaciółką i wielkim wsparciem - wyznała wokalistka w tygodniku Na Żywo. 

Mroczny okres najwyraźniej jest już w odwrocie, a w życiu uwielbianej piosenkarki wreszcie zaświeciło słońce. Dowodzą temu ostatnie doniesienia, którymi pochwaliła się na antenie RMF FM. 

Koszmarnie smutny pogrzeb członka Bajmu. Co się stało z Beatą Kozidrak? Ponure doniesienia z cmentarza Czytaj dalej

Beata Kozidrak opowiedziała o nowym partnerze

Beata Kozidrak po rozwodzie nie pozostała długo sama. Jej serce skradł młodszy o 17 lat partner, którego od niedawna z dumą może nazywać swoim narzeczonym. Choć obojga niesie siła wielkiego uczucia, to nie zamierzają chwalić się nim "na ściankach". Unikają rozgłosu, jednak liderka Bajmu raz na jakiś czas dzieli się z fanami anegdotkami ze swojego życia prywatnego. Jedna z nich wiąże się właśnie z nowym ukochanym, który jest wielkim amatorem serialu "07 zgłoś się".

Mój partner jest fanem serialu "07 zgłoś się". Kurczę, wszystko zna na pamięć i zawsze mówi: "No ty masz tyle kasy i ty mi jeszcze tego Poloneza Borewicza nie kupiłaś, wiesz? To jest straszne" - wyznała rozanielona gwiazda w rozmowie z RMF FM.

Autorka przeboju "Co mi Panie dasz" opowiedziała przy okazji, że pewnego dnia zobaczyła wspomnianego Poloneza na jednej ze stołecznych ulic. Zrobiła samochodowi zdjęcia i przesłała do lubego z kąśliwą adnotacją.

Ty byś chciał mieć taki samochód? To jest Polonez stary... Ty nie wiesz, co ty mówisz - żartowala. 

Choć mało kto się tego spodziewał, niewinna wymiana zdać na ten motoryzacyjnych hitów rodem z PRL zrodziła daleko idące konsekwencję. Niebywałe, do czego doprowadziła.

Beata Kozidrak planuje ślub? Nietypowe zaręczyny już za nią

Beata Kozidrak zaproponowała partnerowi zakład - ona spełni jego wielkie marzenie i sprezentuje mu wymarzony kultowy pojazd wyłącznie wtedy, gdy on podaruje jej… pierścionek zaręczynowy. 

I my się tak przekomarzaliśmy, więc ja mówię: Dobrze, to ja ci mogę kupić Poloneza, ale ty mi musisz kupić pierścionek. Bo ja mam dość takiego kociego życia  - relacjonowała na antenie RMF FM.

Tajemniczy mężczyzna (według nieoficjalnych doniesień kolorowej prasy jest nim Jakub Łuczak, 45-letni technik elektroradiolog) był przygotowany na tę okoliczność i błyskawicznie oświadczył się swojej wybrance, a te miłosne wyznania miały miejsce… w kuchni. Świeżo upieczona narzeczona najprawdopodobniej przyjęła oświadczyny, lecz z całości wywiadu wynika jasno, że raczej nie zamierza wywiązać się z danej pół żartem, pół serio obietnicy. 

Jak sądzicie, czy Beata Kozidrak szykuje się do ślubu? Biorąc pod uwagę upodobania przyszłego męża, oprawa wydarzenia (jak i samochód, którym podjadą pod kościół) rzeczywiście może być niecodzienna, ale czy też romantyczna?

Źródło: RMF FM, Na Żywo, Plejada