Niewiele osób wie, że Bogusław Kaczyński był żonaty. "Nie angażował się w życie domowe - nie potrafił niczego naprawić"
Bogusław Kaczyński uchodził za samotnika, któremu nie w głowie romanse. Mało kto wie jednak, że ceniony gwiazdor polskiej muzyki takiego poglądu na damsko-męskie relacje nabrał na podstawie własnych doświadczeń. Kim była wybranka dziennikarza, z którą stanął na ślubnym kobiercu z naiwną nadzieją na wspólne życie?
Życie prywatne Bogusława Kaczyńskiego
O małżeńskich losach Bogusława Kaczyńskiego można by napisać książkę. Dokładnie tak zrobiła jego bliska przyjaciółka, Anna Lisiecka, autorka biografii "Będę sławny, będę bogaty". Dużą część dzieła zajmują dokonania zawodowe bohatera - wszak nikt tak dobrze jak on nie umiał w piękny, a zarazem przystępny sposób opowiadać o muzyce.
Jego dziennikarski talent został szybko zauważony. Był gospodarzem takich produkcji, jak "Rewelacja miesiąca", "Przeboje Bogusława Kaczyńskiego", czy "Operowe Qui pro Qua". “Polityka” uplasowała o w gronie dziesięciu największych osobowości telewizyjnych XX wieku. Choć jego życia jawi się jako pasmo sukcesów, było owiane także kilkoma bardziej przykrymi epizodami.
Publicysta w 2007 roku przeszedł udar, po którym przez kilka olejnych miesięcy nie wychodził z łóżka. Sparaliżowana została połowa ciała, stracił też możliwość swobodnego mówienia. Na szczęście rehabilitacja, determinacja i trud lekarzy zawocoowały poprawną stanu zdrowia i powrotem do w miarę możliwości normalnego życia.
Znany popularyzator opery uchodził za osobę samotną, więc wielu fanów martwiło się, jak będzie wyglądać jego przyszłość. Zapewne nikt z nich nie zdawał sobie sprawy, że ich idol decyzję o życiu bez obrączki na palcu dokonał już jakiś czas temu, uprzednio próbując małżeńskiego życia. Kim była jego żona i jak się poznali?
Przyjaciel Bogusława Kaczyńskiego przerwał milczenie. Zdradził prawdę o ich relacjiBogusław Kaczyński miał żonę. Jak ją poznał?
Bogusław Kaczyński poświęcał się pracy w zupełności, jednak w latach 80. po pozornie nieśmiałych namowach koleżanek z pracy dał się ponieść romantycznym uniesieniom Z książki "Będę sławny, będę bogaty" dowiadujemy się, że przed ołtarzem stanął z malarką, Jadwigą Marią Jarosiewicz. Poznał ją w 1980 roku w Teatrze Wielkim gdzie pracowała jako scenografka.
Diwy operowe, za których przyczyną dokonał się mariaż Bogusława i Jadwigi, to Maria Fołtyn i Barbara Kostrzewska. Nie jestem do końca pewna, czy na tym małżeństwie zależało starszej, lecz piękniejszej, w każdym razie młodsza z nich bardzo tego wtedy dla Bogusława chciała - czytamy.
Sławomir Pietras dodał, ze doskonale pamięta, jak jego długoletni przyjaciel zaczął na poważnie traktować tę relację, starał się o względy lubej oraz potencjalnej teściowej. Aby dać dowód swoim zamiarom, zakupił pierścionek. Zaloty przyniosły oczekiwane rezultaty. Para wkrótce się pobrała, a swoją miłością radowali się na skromnym i cichym przyjęciu w gronie najbliższych.
Niestety, po krótkim czasie okazało się, że małżeństwo nie ma racji bytu. Anna lisiecka napisała, że przyczyną kłębiących się między świeżo upieczonymi małżonkami nieporozumień był stan wojenny, ale dużą rolę odegrało też ich odmienne nastawienie do życia. Artysta nie miał zdolności manualnych i w domu pełnił rolę gościa, co po miesiącu miodowym zaczęło być dla jego wybranki uciążliwe.
Bogusław Kaczyński nie angażował się w życie domowe — nie potrafił niczego naprawić czy zorganizować (..) Miał wprawdzie 39 lat, ale mało znał życie w jego praktycznym wymiarze. Żył sztuką. Jadzia była o jedenaście lat młodsza i podobnie jak on nie musiała się nigdy zajmować prozą życia. Ale trudno żonie i artystce zachować cierpliwość, kiedy mąż i przyjaciel przyjeżdża na jej premierę w towarzystwie eksswatek i nie pozostaje nawet do końca bankietu - wspomina.
Prezenter i Jadwiga Maria Jarosiewicz podjęli decyzję o rozwodzie. Przeszedł w pokojowej atmosferze. Po latach nie obyło się jednak bez bardziej surowych rozliczeń.
To była rzecz niepotrzebna - miał powiedzieć celebryta o swoim małżeństwie w rozmowie z magazynem Halo. Jak zaś tę matrymonialną porażkę komentowała sama zainteresowana?
Bogusław Kaczyński miał przyjaciela. Uwzględnił go w testamencie?
Była żona Bogusława Kaczyńskiego zabrała głos dopiero po jego śmierci, do której doszło w 2016 roku. Eksmałżonka nie zamierzała opisywać negatywnie. Użyła ciepłych słów i podkreśliła, że oboje do końca darzyli się zaufaniem i szacunkiem.
O śmierci Bogusia dowiedziałam się, będąc w Pekinie – dzień przed wyjazdem. Było mi smutno, że coś się skończyło. Taka przerwana cieniutka nić. Wracałam samolotem lecącym przez chmury; na dole mijane góry i stepy Mongolii… przypłynęła do mnie aria Kalafa z Turandot, którą Boguś też lubił, i tak mi towarzyszyła, kiedy Boguś podążał do swojego raju pełnego muzyki. To takie spotkanie, które nam się na ziemi nie przytrafiło. Rozpadło się małżeństwo, ale pozostał szacunek i artystyczne zaufanie - oświadczyła Annie Lisieckiej w "Będę sławny, będę bogaty".
Były juror programu "Supertalent" (TVP 2) przez długi czas pozostawał samotny, jednak nie czuł się z tego powodu poszkodowany. W biografii podkreślano, że nie miał duszy romantyka, a "gdy inni kładli się do łóżka ze swoimi mężami, żonami, partnerami, kochankami, on szedł spać ze swoim złotym głosem i swoją fantazją. I nie wyglądał na niezadowolonego".
Dopiero w wieku dojrzałym znalazł wspólny język z śpiewakiem Witoldem Matulkiem, który został jego najwierniejszym przyjacielem. Mężczyzna towaryzszył mu aż do śmierci, która była spodowoaana kolejny udarem mózgu.
Bogusław Kaczyński kilkanaście miesięcy przed śmiercią naniósł poprawki w testamencie pierwotnie stworzonym w 2001 roku i całość swojego majątku przekazał na rzecz fundacji Orfeo, którą ćwierć wieku wcześniej sam założył. Ów majątek stanowiła m.in. willa pod Warszawą, trzyokojowe mieszkanie w Wilanowie, luksusowy samochód, zbiór antyków, dekoracji, dzieł sztuki, książek i wystawnej porcelany.
Źródło: "Będę sławny, będę bogaty" aut. Anna lisiecka, Halo