Nietypowy happening w Kijowie. Pociąg metra zamienił się w bazar
Mimo, że Ukraina jest naszym najbliższym sąsiadem, dla wielu z nas jest nadal bardzo tajemnicza. Kraj ten przechodzi aktualnie wiele przemian gospodarczych, a ukraińskie społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome i chętne zmian. Jednym z głośnych tematów publicznych, jest aktualnie regulacja prawa handlowego. Naprzeciw chaosowi i absurdom w tej dziedzinie wyszedł komik, Anton Skuratov, który wraz z Kijowskim Metropolitenem wpadł na pomysł, jak uzmysłowić mieszkańcom, że potrzebne są konkretne działania przeciw nielegalnemu handlu w przestrzeni publicznej.
W czwartek mieszkańcy Kijowa bardzo się zdziwili, gdy weszli do metra. Po niebieskiej linii zaczął kursować wagon - bazar. Z głośników dochodził głos, który witał wszystkich podróżnych w nowej galerii handlowo-rozrywkowej “Metro”.
Komik, Anton Skuratov, zachęcał pasażerów do skorzystania z licznych atrakcji, sugerując im, że jest to najwygodniejszy sposób robienia zakupów: “w drodze do domu lub do pracy, czy metro nie jest najlepszym miejscem na zakupy?”.
źródło: YouTube, Anton Muratov
Uliczni sprzedawcy pojawiają się też w metrze
W trakcie akcji Skuratova i konsorcjum Kijowski Metropoliten, które zarządza stołecznym metrem, w wagonie metra niebieskiej linii pojawiło się ponad dziesięć różnych “przedsiębiorstw” - od straganów spożywczych i sklepów z elektroniką, po salon manicure i dziecięcą salę zabaw. Wszystko pod szyldem nowego centrum handlowego “Metro”. Abstrakcyjny pomysł nie jest jednak przykładem pato-handlu, a happeningiem i eksperymentem społecznym w konkretnym celu.
Ukraińskie prawo handlowe nadal pełne jest luk i łatwym jest znalezienie sposobów na obejście zasad. Sprzedawcy z łatwością unikają podatków i opłat, a na ulicach ukraińskich miast można zakupić prawie wszystko, z czego wiele rzeczy jest podrobiona lub z niewiadomego pochodzenia.
Od dłuższego czasu takie praktyki są widoczne także w metrze, autobusach, czy tramwajach. W pojazdach transportu publicznego pojawiają się osoby, które chcą sprzedawać podróżnym długopisy, karty sim, czy artykuły kosmetyczne. Taki widok coraz mniej podoba się Ukraińcom, natomiast teoretycznie pozwala na to prawo.
źródło: YouTube, Anton Muratov
Nietypowa akcja ma zwrócić uwagę kijowian
Anton Skuratov i Kijowski Metropoliten postanowili zająć się tym problemem. Podczas akcji podróżujący metrem mogą w pełni korzystać z oferty lokali usługowych w pociągach metra i to od nich zależy, czy metro wróci do swojej pierwotnej formy. W ten sposób na temat akcji wypowiedziała się rzeczniczka prasowa Kijowskiego Metropolitenu, Natalia Makogon:
- Razem z Antonem Skuratovem pokazaliśmy, w co mogłoby zamienić się metro, jeśli nadal będziemy wspierać nielegalny handel naszymi hrywnami. Jest to koncentracja wszystkiego, co widzimy codziennie, na wszystkich stacjach, jednocześnie słuchając polecenia, żeby nie dawać pieniędzy nieznanym osobom i nie kupować rzeczy z nielegalnych miejsc - mówi rzeczniczka.
- To zależy od ludzi, czy będziemy tę ideę rozszerzać, czy zniknie ona raz i na zawsze - dodaje.
- Uważam, że wszystko ma swoje miejsce, w tym handel, a tym miejscem na pewno nie jest metro! - podsumowuje Makogon.
Anton Skuratov w trakcie “prezentacji” nowego centrum handlowo-rozrywkowego “Metro” przekazał, że niedługo planowane jest otwarcie nowego centrum, tym razem na linii czerwonej. Komik zapewniał, że pojawią się tam światowe marki, jak Apple, czy Zara.
Skuratov dodał, że jeśli “centrum handlowe” w tej formie przetrwa do końca roku, zamieniony zostanie cały skład. Powstanie kino, food court, sala sportowa, a nawet basen z sauną.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Częstochowska prokuratura