Niesłychana wiadomość dwa lata po śmierci Krzysztofa Krawczyka. W oczach fanów stanęły łzy!
Choć Krzysztof Krawczyk nie żyje już od nieco ponad 2 lat, to pamięć o nim i jego znakomitej twórczości nie mija. Teraz jego fani przecierają oczy przepełnione zdumieniem i łzami, bowiem pośmiertnie ukazała się najnowsza piosenka legendarnego artysty.
Krzysztof Krawczyk legendą polskiej muzyki
Krzysztof Krawczyk przez lata swojej znakomitej kariery zdobył ogromną rzeszę wiernych fanów, a także nagrał mnóstwo utworów, które do tej pory są chętnie słuchane przez Polaków. Przez wielu określanych był jako legenda polskiej muzyki estradowej. Na scenie był aktywny przez blisko 50 lat.
Jego karierę przerwała jednak śmierć. 23 marca 2021 roku artysta za pośrednictwem social mediów poinformował, że obecnie znajduje się w szpitalu, a przyczyną jego pobytu tam miało być zarażenie się wirusem COVID-19. W Wielką Sobotę 3 kwietnia Krzysztof Krawczyk pochwalił się swoim fanom, że wrócił już do domu. Przykra informacja pojawiła się zaledwie dwa dni później, 5 kwietnia. Wówczas pojawiła się wiadomość o tym, że artysta nie żyje. Miał 74 lata.
Legenda polskiej sceny NIE ŻYJE! Cios w serca fanów Krzysztofa Krawczyka, razem występowali przez wiele latPośmiertna piosenka Krzysztofa Krawczyka
Krzysztof Krawczyk zdobył ogromne uznanie wśród słuchaczy, dlatego też ogromnie ucieszył ich fakt, gdy dowiedzieli się, że ich ulubiony artysta nagrał przed śmiercią kilka utworów, które nie zdążyły zostać upublicznione wcześniej. Fani legendarnego piosenkarza właśnie mają okazję posłuchać piosenki pt. “Zapomniałem”. Autorem słów do niej jest Janusz Kruciński, a muzykę napisał Tomasz Lubert, znany jako założyciel zespołu Virgin.
Do współpracy Krzysztofa Krawczyka z muzykiem doszło w 2011 roku. Jak wyznał kompozytor podczas rozmowy z “Super Expressem”, była to inicjatywa Andrzeja Kosmali, który wówczas był menadżerem legendarnego wokalisty. Tomasz Lubert nie krył swojego zadowolenia z tej propozycji, ponieważ ogromnie szanował twórczość Krzysztofa Krawczyka.
Ten projekt był dla mnie jak spełnienie marzeń, ponieważ zawsze ceniłem pana Krzysztofa jako artystę. Byłem szczęśliwy, że tak wielkiemu artyście podobają się moje kompozycje […] Cieszyłem się, że powstało prawdziwe arcydzieło. Nie wiem, dlaczego wówczas nie ukazał się na żadnej ścieżce, a ja sam w natłoku różnych spraw o nim zapomniałem. Utwór najwyraźniej zaginął gdzieś na lata, ale szczęśliwym trafem został odnaleziony i ma premierę właśnie teraz [...] Jestem niesamowicie wzruszony, że mogłem być małą cząstką muzyczną tak wielkiego artysty… Zawsze byłem wielkim fanem Krzysztofa. Byłem na wielu jego koncertach, ale nawet nie śniłem, że może ona zaśpiewać moją piosenkę - powiedział Tomasz Lubert.
Media już w sierpniu 2011 roku informowały, że Krzysztof Krawczyk i założyciel Virgin będą wspólnie pracować nad nagraniem utworu, a Tomasz Lubert już w tym czasie nie ukrywał, że jest dumny, że to właśnie on będzie miał okazję współpracować z legendarnym wokalistą. Następnie o tych działaniach ucichło, choć, jak widać, doszły do skutku.
Andrzejowi Kosmali przyśnił się zapomniany utwór?
Jak wyjawił Andrzej Kosmala, menadżer Krzysztofa Krawczyka, a prywatnie jego przyjaciel, we wpisie na folderze dołączonym do płyty, o zapomnianym utworze przypomniał mu najprawdopodobniej sen, choć sam nie był nawet tego pewien. Na szczęście odnalazł utwór, by świat mógł o nim usłyszeć.
Nie wiem, czy to był sen, czy sen na jawie, ale po kilku nieprzespanych nocach spędzonych na przeszukiwaniach archiwalnych plików zobaczyłem Krzysztofa, który przypomniał mi, że nagraliśmy kiedyś piosenkę „Zapomniałem” Tomka Luberta. Obudziłem się spocony, pobiegłem do komputera i odnalazłem wspaniałe nagranie z 2011 roku, które nigdy dotąd się nie ukazało – dlaczego? Bóg jeden wie - wyjaśnił Andrzej Kosmala.
Spodziewaliście się, że Krzysztof Krawczyk w ponad dwa lata po swojej śmierci zaskoczy w taki sposób swoich fanów?