Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Niebywałe sceny w "Sprawie dla reportera". Jaworowicz została porwana do tańca
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 11.02.2022 17:44

Niebywałe sceny w "Sprawie dla reportera". Jaworowicz została porwana do tańca

Sprawa
"Sprawa dla reportera" TVP1/10.02.2022

Widzowie ostatniego wydania "Sprawy dla reportera" musieli być w szoku widząc sceny, które miały miejsce w odcinku. Sama Elżbieta Jaworowicz wyglądała na zaskoczoną, gdy podszedł do niej śpiewak operowy Zbigniew Macias.

Odcinek "Sprawy dla reportera" obfitował w zaskakujące wydarzenia. Jego finał sprawił jednak z pewnością, że oglądającym opadły szczęki.

"Sprawa dla reportera" znów zaskakuje

Wydawać by się mogło, że program Elżbiety Jaworowicz, po tak wielu latach emisji, nie jest już w stanie nikogo zdziwić. Zaskakujące historie przedstawiane w reportażach, czy niewybredne komentarze gości wielokrotnie przyciągały widzów przed ekrany.

Tym razem doszło jednak do zupełnie nieoczekiwanego obrotu spraw. Pod koniec programu przypomniano historię Piotrusia, chłopca poruszającego się na wózku. Jego rodzice bardzo chcieli wybudować nowy dom, który pozwoliłby mu na godne warunki życia.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Marzenie opiekunów dziecka zostało spełnione - udało się zebrać wymaganą kwotę. Dodatkowo, znany widzom "Sprawy dla reportera" prawnik Piotr Kaszewiak oddał na licytację gitarę podpisaną m.in. przez Zenka Martyniuka. Jej nabywca zapłacił za nią osiem tysięcy złotych.

Pieniądze zostały przekazane na antenie wzruszonej rodzinie. W studiu pojawił się również tort z napisem "Sprawa dla reportera" przyozdobiony fotografią Elżbiety Jaworowicz. Dziennikarka z trudem powstrzymywała łzy.

Jaworowicz porwana do tańca

Finał programu, tak jak często zdarzało się to do tej pory, został wzbogacony o piosenkę. W studiu wybrzmiał nagle utwór "Każdemu wolno kochać" w wykonaniu śpiewaka operowego Zbigniewa Maciasa, a widzom ukazał się sam artysta.

Z różą w dłoni podszedł do Elżbiety Jaworowicz, a następnie wręczył jej kwiat. Myśląc zapewne, że utwór dobiegł już końca, oddalił się by zająć miejsce, ale muzyka wciąż grała, więc ponownie zbliżył się do prowadzącej i nie przestając "śpiewać" chwycił ją za rękę.

Widzowie mogli podziwiać wspólne pląsy Zbigniewa Maciasa i Elżbiety Jaworowicz, a zafascynowany Piotr Kaszewiak dobył aparatu fotograficznego i zaczął robić tańczącym zdjęcia.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Goniec.pl