Niebywałe, jak Małgorzata Rozenek wyszła na ulicę. A i tak nie przebiła męża. Ludzie aż przecierali oczy ze zdumienia
Wczoraj reprezentacja Polski grała mecz z Czechami. Często na trybunach Stadionu Narodowego przy takich okazjach zasiada Małgorzata Rozenek z Radosławem Majdanem, ale wczoraj mieli inne plany. Z tej okazji wyjątkowo się wystroili. Nikt nie mógł przejść koło nich obojętnie.
Małgorzata Rozenek jako postać z komiksów
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan wczoraj musieli zostać zaproszeni na jakąś przebieraną imprezę, bo nie sposób inaczej wytłumaczyć tego, co mieli na sobie. Prezenterka zajawkę swojej stylówki wrzuciła już wcześniej w formie relacji, a chwilę później pokazała się w parze z mężem.
Ona ucharakteryzowała się na Harley Quinn, popularną postać z serii komiksów o Batmanie. Radosław Majdan z kolei przebrał się za największego wroga tego superbohatera, Jokera. Fabularnie obydwie te postaci również są parą.
Małgorzata Rozenek tak wyszła na ulice
Strój Harley Quinn dla wielu może być wyzywający. Składa się bowiem z krótkich szortów, kabaretek i topu, który odsłania cały brzuch. Poza tym wiąże się z ostrym i do tego rozmazanym makijażem. Jeszcze poważniejszy make-up musiał mieć jej mąż, którego twarz została przemalowana cała na biało, z akcentami typowymi dla charakteryzacji clowna. Do tego były bramkarz miał na sobie kolorowy garnitur.
Tak ubrani radośnie szli ulicami Warszawy, nie przejmując się kompletnie sypiącym z nieba śniegiem. Aura była fatalna, więc można tylko przypuszczać, jak przemarzła Rozenek, która nie miała na sobie nic poza wyżej opisanym strojem. W takiej kreacji mogłoby być zimno w sierpniowy wieczór, a co dopiero wczoraj.
ZOBACZ TEŻ:
"Nie miał takiej potrzeby ani ambicji". Małgorzata Rozenek publicznie narzeka na ukochanego
Fani oceniają stylizację Małgorzaty Rozenek
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan już nie raz udowadniali, że lubią bawić się w przebieranie. Zawsze angażują się w to zadanie na poważnie, a ich stroje przeważnie nie ustępują zbytnio tym filmowym. Udowodnili to chociażby przebierając się w przeszłości za rodzinę z serialu “Wikingowie”.
Choć wydawać by się mogło, że małżeństwo zdążyło przyzwyczaić internautów do swojego hobby, wciąż pojawiają się pod ich wpisami ludzie, którzy krytykują takie przebieranki. Takich malkontentów nie zabrakło również tym razem.
- Nie jestem zaskoczony! Czego można się spodziewać po “Rozenkowo-Majdanowej Czerwonej Arystokracji”?
- I pomyśleć, że to mama trzech chłopców
- A co to ma być? Jeszcze trochę do karnawału